Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Bił, wyzywał, groził. Areszt dla 37-latka kończy domowe piekło

W tej rodzinie źle działo się od dawna. Po ostatniej awanturze koszmar się skończył. 37-latek, który znęcał się nad żoną i dziećmi został zatrzymany przez policję, a sąd zdecydował o umieszczeniu go w areszcie.
Bił, wyzywał, groził. Areszt dla 37-latka kończy domowe piekło
Koszmar kobiety trwał od dawna. W końcu mąż-oprawca został zatrzymany i aresztowany

Autor: zdjęcie ilustracyjne/pixabay.com

Do tej interwencji doszło pod koniec zeszłego tygodnia. Wezwani na pomoc policjanci zatrzymali 37-letniego mężczyznę. Bo ten człowiek, jak ustalili, od dawna już znęcał się nad swoją rodziną,żoną i dziećmi.

– Stosował przemoc fizyczną i psychiczną. Wszczynał awantury, poniżał, wyzywał i bił kobietę, groził jej i dziecku pozbawieniem życia – relacjonuje st. asp. Piotr Woszczak z radzyńskiej policji.

Funkcjonariusze wystąpili do prokuratury z wnioskiem o tymczasowy areszt dla sprawcy przemocy domowej. Sprawa trafiła do sądu, a w niedzielę zapadła decyzja o izolowaniu 37-latka. Ma spędzić za kratkami 3 najbliższe miesiące. Możliwe, że nawet dłużej, bo za to co robił, grozi mu do 5 lat więzienia.

Tymczasem policjanci przypominają, że żadnych przejawów agresji nie wolno bagatelizować.

– Jeżeli czujesz, że bezpieczeństwo twoje albo twoich bliskich jest zagrożone natychmiast wezwij policję dzwoniąc na numer alarmowy 112. W celu uzyskania pomocy, możesz również skontaktować się ze swoim dzielnicowym lub zadzwonić na tzw. „Niebieską Linię” pod numerem 800 120 002 – podpowiada st. asp. Woszczak.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama