Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Protest przewoźników. Nowy minister rozmawia, ale przełomu nie ma

Nowy minister infrastruktury Dariusz Klimczak spotkał się dzisiaj z protestującymi przewoźnikami w Dorohusku. Ale przełomu w sprawie nie ma. Protest trwa.
Protest przewoźników. Nowy minister rozmawia, ale przełomu nie ma

Autor: Krzysztof Basiński/archiwum

Musimy dokonać korekty, modyfikacji umowy, która obowiązuje i dotyczy handlu między Unią Europejską a Ukrainą – podkreślił na konferencji w Dorohusku szef resortu. Strona ukraińska zgodziła się na rozmowy. – Dotychczas nie było takiej zgody. Jest deklaracja, że jeżeli protest się zakończy na przejściu granicznym Malhowice–Niżankowice, pilotażowo na jeden miesiąc granica zostanie zwolniona z e–kolejki – zaznaczył Klimczak.

Przypomnijmy, że przewoźnicy od 6 listopada blokują przejazd 3 kilometry przed przejściem granicznym w Dorohusku. Obecnie, kolejka do granicy sięga 50 kilometrów.

 

– Biorę pod uwagę wszystkie argumenty, które zostały mi przedstawione. Analizuję to z innymi służbami, resortami tak, żeby przedstawić zarówno stronie ukraińskiej jak i Komisji Europejskiej– zapowiedział minister. Przyznał też, że rozpatrywane jest „wydzielenie czterech osobnych pasów na powrót pustych pojazdów z Ukrainy" na przejściu w Dorohusku. Klimczak podzielił się z przewoźnikami opłatkiem.

Przedsiębiorcy domagają się m.in. jednakowych warunków funkcjonowania na unijnym rynku dla przewoźników z krajów członkowskich oraz Ukrainy. Według szacunków polskich firm koszty ponoszone przez ukraińskie przedsiębiorstwa są o 3–5 tys. euro miesięcznie niższe od polskich.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama