Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jastrzębski Węgiel znowu na drodze Bogdanki LUK Lublin

W minioną sobotę mecz z Jastrzębskim Węglem, a dzisiaj mecz z… Jastrzębskim Węglem. Bogdanka LUK Lublin znowu zmierzy się z mistrzami Polski. Tym razem w ramach rozgrywek ligowych i na parkiecie rywali. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15.45.
Jastrzębski Węgiel znowu na drodze Bogdanki LUK Lublin
W sobotę Bogdanka LUK Lublin przegrała z Jastrzębskim Węglem w półfinale TAURON Pucharu Polski. Jak będzie w czwartek w lidze?

Autor: PlusLiga

W sobotę Bogdanka LUK i Jastrzębski zagrały w półfinale TAURON Pucharu Polski. Górą byli mistrzowie Polski, którzy wygrali 3:0.

Lublinianie jednak nie przestraszyli się faworyta rozgrywek PlusLigi i walczyli jak równy z równym. Jedynie w trzeciej partii ulegli 18:25. W pierwszej zdobyli 21 punktów, a w trzeciej 23.

W pierwszej rundzie rozgrywek ligowych górą również byli rywale. Rozmiary wygranej były bardziej okazałe niż podczas pucharowego półfinału w Krakowie. Lublinianie ulegli wówczas 0:3, w setach 14:25, 21:25 i 11:25. Mecz w hali Globus obejrzał komplet publiczności – 4200 kibiców. MVP wybrany został Tomasz Fornal.

Jastrzębskiemu nie udało się zdobyć w weekend Pucharu Polski. W wielkim finale podopieczni Marcelo Mendeza musieli uznać wyższość Aluronu CMC Warty Zawiercie (1:3). Drużyna z Jastrzębia to półfinalista Ligi Mistrzów. Przed tygodniem jastrzębianie rozegrali spotkanie rewanżowe ćwierćfinału LM z Gas Sales Daiko Piacenza. Tomasz Fornal i spółka, po przegranej we Włoszech 2:3, u siebie nie dali szans utytułowanej włoskiej ekipie, prowadzonej przez Andreę Anastasiego i pokonali ją 3:0. Był to trzeci z rzędu awans jastrzębian do półfinału tych rozgrywek. Teraz przeciwnikiem będzie Ziraat Bankasi Ankara. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane 12 marca w Polsce, rewanż tydzień później, w Turcji.

To było bardzo ciężkie spotkanie, musielibyśmy się wspiąć naprawdę na wyżyny, żeby ten mecz wygrać. W pierwszym i drugim secie naprawdę byliśmy blisko. Trzeba oddać klasę rywalom i przyznać, że jest to fenomenalny zespół. W czwartek gramy znowu i zrobimy wszystko, żeby odkuć się za porażkę w pucharze. Chcemy zagrać swoją dobrą siatkówkę i wydaje mi się, że nie stoimy na straconej pozycji. Głowy do góry i walczymy dalej – mówi na klubowym kanale YouTube Marcin Komenda.

Przed Marcinem Komendą i spółką bardzo trudne zadanie. Mistrz Polski to lider rozgrywek, który w tym sezonie przegrał tylko trzy spotkania w PlusLidze: z Projektem Warszawa, Aluronem CMC Wartą Zawiercie oraz Barkomem Każany Lwów. Urwanie choćby punktu faworytowi i to na jego terenie będzie sukcesem podopiecznych Massom Bottiego.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama