Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Gnojowica i płonące opony pod domem wójta Dorohuska. Policja ma sprawcę

Wczoraj rolnicy przed domem wójta Dorohuska Wojciecha Sawy wylali gnojówkę i podpalili opony. Był to odwet za rozwiązanie protestu na granicy. Dzisiaj po południu policja poinformowała, że ustaliła sprawcę incydentu. I będzie wnioskować do sądu o jego ukaranie.
Gnojowica i płonące opony pod domem wójta Dorohuska. Policja ma sprawcę
Gdy w poniedziałek doszło do podpalenia opon i wylania nieczystości, o sprawie poinformowano policję. Funkcjonariusze byli na miejscu, dokonali oględzin, mają dokumentację. Szybko ustalili sprawcę

Autor: KMP Chełm

W relacji live na FB widać jak pod dom wójta Sawy podjeżdża samochód na numerach z Parczewa. Kierowca wysiada, wynosi opony i kanistry z gnojówkę. Następnie wylewa zawartość baniaków, a opony podpala. – To jest podziękowanie dla wójta za decyzję o rozwiązaniu protestu – słyszymy w nagraniu.

To było preludium, bo później przed posesją wójta manifestowała większa grupa rolników. – To jest karygodne, aby terroryzować moich sąsiadów. Nie zostawię tej sprawy. Dziś złożę zawiadomienie na policje – powiedział nam we wtorek rano zdenerwowany wójt Wojciech Sawa.

Przypomnijmy, że wczoraj wójt Sawa rozwiązał protest.

– Podjąłem decyzję ze względu na dobro społeczności naszej gminy, która coraz mocniej odczuwa negatywne skutki rolniczych protestów – mówi Wojciech Sawa, wójt gminy Dorohusk. Protesty na granicy w Dorohusku trwają z przerwami już od października 2022 roku. Najpierw granicę blokowali przewoźnicy, a teraz rolnicy. Ostatni protest trwa od dwóch miesięcy.

Rolnicy zapowiedzieli złożenie odwołania do sądu od decyzji wójta. Mają na to 7 dni.

Tymczasem dzisiaj po południu policja poinformowała o ustaleniu winnego tego incydentu. To 33-latek z województwa lubelskiego, ale spoza powiatu chełmskiego. 

- Prowadzimy czynności o wykroczenie. W tej sprawie skierujemy wobec 33-latka wniosek o ukaranie do sądu. Za ten czyn grozi grzywna do 5 tysięcy złotych - informuje komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama