MKS Selgros Lublin - Ruch Chorzów, punkt wystarczy aby wrócić na fotel lidera
MKS Selgros Lublin kończy w sobotę sezon zasadniczy. Aby przystąpić do fazy play-off z pozycji lidera musi wywalczyć chociaż punkt w meczu z Ruchem Chorzów (godz. 17, hala Globus)
- 07.03.2014 20:00

Wykonanie tego zadania nie powinno być zbyt trudne. KPR Ruch Chorzów to aktualnie dziesiąty zespół superligi.
Ślązaczki wprawdzie mają jeszcze teoretyczne szanse na awans do play-off, ale oprócz zwycięstwa w sobotę, rywalki Ruchu musiałyby jeszcze zgubić punkty.
- Zakładaliśmy sobie, że zakończymy sezon zasadniczy na pierwszym miejscu. Jesteśmy już bardzo blisko realizacji naszego celu. Mecz z Ruchem wcale nie będzie łatwy. Gramy jednak u siebie i liczę, że publiczność wspomoże nas gorącym dopingiem - mówi Dorota Małek, rozgrywająca MKS Selgros.
Mistrzyń Polski nie wzmocni Weronika Gawlik, która doznała poważnej kontuzji w sobotnim meczu z Pogonią Baltica Szczecin. Bramkarka reprezentacji Polski nie pojawi się na boisku już do końca sezonu, a w najbliższym czasie będzie musiała poddać się operacji rekonstrukcji więzadeł kolana.
- Zrobiłam USG, byłam na konsultacji medycznej i nie mam złudzeń. Lekarze stwierdzili uszkodzenie więzadła przedniego, krzyżowego mojego prawego kolana. Operacja nastąpi za jakiś czas, kiedy kolano odpocznie i wygoi się. Ważne jest, że nie jestem przykuta do łóżka. Chodzę o kulach, nie muszę cały czas leżeć i nie chcę stracić tej całej aktywności, z jakiej byłam znana - tłumaczy na oficjalnej stronie klubu Weronika Gawlik.
Wspomniana kontuzja otwiera olbrzymią szansę przed Aleksandrą Baranowską, która do tej pory była jedynie trzecią bramkarką i najczęściej występowała w pierwszoligowych rezerwach.
- Wierzę, że Ola podoła wyzwaniu. W składzie mamy trzy bramkarki i każda z nich musi być gotowa do gry. Ona musi dawać z siebie w każdym meczu sto procent - uważa Sabina Włodek, trener MKS Selgros.
Do zdrowia dochodzą za to Małgorzata Majerek i Alesia Mihdaliowa, które w ostatnim czasie występowały z kontuzjami. Cieszy zwłaszcza powrót białoruskiej rozgrywającej. W ostatnim ligowym spotkaniu z Pogonią Baltica Szczecin spisywała się wyśmienicie i zakończyła zawody z czterema bramkami na koncie. Szczególny popłoch w obronie rywalek siały jej ofensywne wejścia.
- Jesteśmy już o krok od realizacji naszego celu. W sobotę będziemy walczyły z całych sił. Nie możemy stracić punktów. Nie ma miejsca na wpadkę - zapowiada Małgorzata Rola, skrzydłowa MKS Selgros.
Reklama













Komentarze