Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lewart Lubartów był blisko remisu w Połańcu, Podlasie przegrało pierwszy raz u siebie

Po wygranej z rezerwami Wisły Kraków niewiele zabrakło, a Lewart Lubartów dopisałby do swojego konta kolejny punkt. Beniaminek w końcówce meczu z Czarnymi Połaniec stracił jednak drugiego gola i ostatecznie przegrał 1:2.
Lewart Lubartów był blisko remisu w Połańcu, Podlasie przegrało pierwszy raz u siebie
Łukasz Mazurek zdobył swojego pierwszego gola w koszulce Lewartu

Autor: MKS Lewart Lubartów/facebook

Inicjatywa przez całe spotkanie była po stronie gospodarzy. Czarnych poprowadził nowy trener Maciej Witek. Jego podopieczni mieli kilka dogodnych sytuacji, ale długo nie mogli żadnej z nich zamienić na bramkę.

Przed przerwą najbliżej powodzenia był Michał Banik, który już w ósmej minucie przymierzył w słupek. Po drugiej stronie boiska o otwarcie wyniku mógł się pokusić przede wszystkim Krystian Żelisko. Po centrze Łukasza Najdy sprawdził czujność bramkarza rywali, ale ten był na posterunku.

W drugiej połowie Czarni nadal naciskali, a w 69 minucie po raz drugi obili słupek. Tym razem za sprawą Damiana Bawora. Niedługo później w końcu dopięli swego, a na listę strzelców wpisał się Mateusz Chmielowiec. W 84 minucie Lewart wyrównał. Tomasz Tymosiak zagrał w pole karne, Patryk Drozd został zablokowany jednak w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie znalazł się Łukasz Mazurek i z bliska trafił na 1:1.

Niestety, ostatnie słowo należało do miejscowych, a konkretnie do Banika, który w 88 minucie zapewnił swojej drużynie zwycięstwo ładnym strzałem zza szesnastki.

Czarni Połaniec – Lewart Lubartów 2:1 (0:0)

Bramki: Chmielowiec (73), Banik (88) – Mazurek (84).

Lewart: Podleśny – Wdowicz, Mazurek, Drozd, Chyła (78 Nojszewski), Plesz (78 Gęca), Tymosiak, Wolski (88 Aftyka), Najda (46 Myśliwiecki), Kompanicki, Żelisko (70 Zieliński.

Podlasie znalazło pogromcę

W dziewięciu dotychczasowych meczach u siebie piłkarze Podlasia zdobyli aż 21 punktów (sześć zwycięstw i trzy remisy). Niestety, w sobotę po raz pierwszy zeszli ze swojego boiska pokonani.

Pełną pulę z Białej Podlaskiej wywiozła Siarka Tarnobrzeg. Goście w pierwszej połowie byli lepsi, mieli swoje szanse, ale nie potrafili wykorzystać ani jednej z nich. Udało się dopiero w samej końcówce za sprawą Kacpra Prusińskiego.

W drugiej części spotkania podopieczni Artura Renkowskiego spisali się zdecydowanie lepiej i zawody nie były już tak jednostronne. Podlasie też wypracowało sobie kilka okazji i mogło się pokusić o wyrównanie. Nie pierwszy raz w tym sezonie zawiodła jednak skuteczność. Efekt? Biało-zieloni zakończyli dobrą passę w meczach przed własną publicznością. Za tydzień spróbują przerwać kiepską wyjazdową serię. W gościach przegrali aż pięć z sześciu spotkań. Tym razem zagrają w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Podlasie Biała Podlaska – Siarka Tarnobrzeg 0:1 (0:1)

Bramka: Prusiński (44).

Podlasie: Lipiec – Podstolak, Avdieiev, Pigiel (87. Pokora), Orzechowski (76. Pękała), Andrzejuk, Opalski, Handzlik 59. Kosieradzki), Cichocki (76. Kaczyński), Lepiarz (87. Grochowski), Horzhui.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama