Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pavol Stano po meczu Górnika ze Stalą Stalowa Wola: "Rywal wysoko zawiesił nam poprzeczkę"

Górnik Łęczna długo nie mógł znaleźć sposobu na defensywę Stali Stalowa Wola, ale dzięki dwóm bramkom w końcówce spotkania odniósł upragnione zwycięstwo w Betclic I Lidze. Jak niedzielne spotkanie podsumowali szkoleniowcy obydwu drużyn?
Pavol Stano po meczu Górnika ze Stalą Stalowa Wola: "Rywal wysoko zawiesił nam poprzeczkę"

Autor: GORNIK.LECZNA.PL

Ireneusz Pietrzykowski, trener Stali Stalowa Wola

– Bardzo chcieliśmy zrewanżować się Górnikowi za mecz z pierwszej kolejki. Po tamtym spotkaniu czuliśmy duży niedosyt, bo moim zdaniem wówczas byliśmy bliżej zwycięstwa. Dlatego przyjeżdżając do Łęcznej wyszliśmy na boisko dość odważnie. Pierwsza połowa była dość otwarta, a my mieliśmy problem głównie po dobrych zagraniach Adama Dei do swoich partnerów. Wiedzieliśmy, że Górnik tak będzie chciał budować grę, ale my popełnialiśmy błędy w ustawieniu. W związku z tym gospodarze mieli okazje do strzelenia gola. Później jednak odpowiedzieliśmy swoimi sytuacjami. W drugiej połowie skorygowaliśmy naszą grę i Górnik już tak łatwo nie dostawał się pod nasze pole karne. Przez pewien czas mecz był dość zamknięty. Szkoda, że przy stanie 0:0 nie wykorzystaliśmy rzutu wolnego pośredniego. W końcówce straciliśmy gola, któremu mogliśmy zapobiec. Przed meczem zastanawiałem się na kogo postawić między słupkami i doszedłem do wniosku, że będzie to Adam Wilk, mimo że w ostatnim czasie wpuścił dość dużo bramek. To była moja decyzja, jednak pierwszy strzelony przez Górnika gol obciąża jego konto. Został nam jeszcze mecz z Miedzią Legnica i musimy w nim szukać punktów, bo bezpieczne miejsce w tabeli nam zaczyna „odjeżdżać”.

Pavol Stano, trener Górnika

 – Uważam, że ten mecz był ciekawy dla kibiców. Na boisko wyszły dwie drużyny, które mocno zaangażowały się w grę. Dynamika akcji obydwu zespołów była dobra. My weszliśmy dobrze w mecz, ale nieco wyhamowały nas szybkie dwie żółte kartki. To nieco pokrzyżowało nam plany. Jednak później będąc przy piłce prezentowaliśmy się lepiej w stosunku do ostatnich spotkań. Przede wszystkim było więcej pewności i spokoju. Uważam też, że przeciwnik zagrał dobre zawody dlatego trzeba docenić wygraną, bo rywal zawiesił nam poprzeczkę bardzo wysoko.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama