Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

ChKS Chełm znowu górą, licznik zwycięstw nadal bije

W spotkaniu otwierającym 19. kolejkę ChKS Chełm pokonał na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała 3:0. Statuetkę MVP wywalczył rozgrywający lidera Jay Blankenau.
ChKS Chełm znowu górą, licznik zwycięstw nadal bije
Lider ChKS Chełm wygrał 18. mecz z rzędu

Autor: ChKS Chełm

Chełmianie rozpoczęli od prowadzenia 4:3. Wraz z upływem czasu ChKS odjeżdżał z wynikiem: 8:5, 10:8. Przy dobrej zagrywce gospodarzy BBTS najpierw wyrównał, a następnie objął prowadzenie 13:10.

W tym momencie o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec lidera Krzysztof Andrzejewski. Bardzo szybko uwagi szkoleniowca goście wprowadzili w życie (13:13). O drugą przerwę w grze opiekun chełmskiego zespołu poprosił przy wyniku 18:15 dla miejscowych.

Wydawało się, że BBTS szybko załatwi sprawę wygrywając seta. Gospodarze prowadzili 23:21, 24:22. Chełmianie nie zamierzali poddać się bez walki. Po dwóch atakach z lewego skrzydła Tomasza Piotrowskiego ChKS doprowadził do remisu 24:24. W tym momencie to goście stanęli szansą wygrania seta. Dokonali tego za piątym podejściem. Dwa ostatnie ataki zakończył Łukasz Łapszyński (29:27).

W drugim secie lepiej zaczęli siatkarze BBTS. Było 3:1, 4:2, 6:3 po autowym ataku Jędrzeja Gossa. Po błędzie w wystawieniu piłki chełmian na tablicy wyników miejscowi prowadzili 8:4. Chełmianie potrzebowali czasu aby odrobić straty i wyjść na prowadzenie. Rozgrywającego ChKS Jay Balnkeunau zablokował Kamila Dębskiego (20:21). Po tym zagraniu przyjezdni poszli za ciosem. Balnkeunau skończył atak na 23:22, Łapszyński na 24:22. Po stronie gospodarzy w ataku pomylił się Bartosz Pietruczuk i druga partia zakończyła się wygraną gości 25:22.

Trzecia partia była już ostatnią. Ponownie inicjatywę przejął BBTS. Miejscowi prowadzili 3:1, 5:2. Błąd Bartłomieja Zawalskiego sprawił, że pojawił się remis 6:6. Od tego momentu to chełmianie przejęli dyktowali warunki: 9:6, 10:7, 12:7, 13:8. Siatkarze spadkowicza z PlusLigi nie poddawali się. W ataku pomylił się środkowy ChKS Łukasz Swodczyk i ponownie był remis (14:14).

Tomasz Piotrowski skończył atak na 18:14 dla przyjezdnych, a Mariusz Marcyniak na 21:17. Łukasz Łapszyński zapunktował na 23:20. Ostatni punkt w meczu wywalczył blokiem Jędrzej Goss. Atakujący lidera zatrzymał atak Pietruczuka (25:20).

BBTS Bielsko-Biała – ChKS Chełm 0:3 (27:29, 22:25, 20:25)

BBTS: Janus, M. Zawalski (9), Dębski (8), B. Zawalski (7), Romać (9), Pietruczuk (10), Biniek (libero) oraz Bereza, Szwed, Kowalczyk (6).

ChKS: Łapszyński (12), Goss (16), Swodczyk (8), Piotrowski (7), Blankenau (5), Marcyniak (8), Fijałek (libero).

MVP: Jay Blankenau (ChKS Chełm).


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama