„Rozpustnik ukarany...Don Giovanni” – opera opowiada zabawną historię najsłynniejszego uwodziciela, łowcy kobiecych serc i cynika.
„Don Giovanni” to epickie widowisko w dwóch aktach, z muzyką skomponowaną przez Wolfganga Amadeusza Mozarta, z librettem Lorenzo Da Ponte na podstawie sztuki Moliera „Don Juan”.
Reżyserskiego wyzwania podjął się Wojciech Adamczyk, twórca serialu „Ranczo”. Akcja została przeniesiona o dwieście lat. – Wymyśliłem sobie to przedstawienie, które dzieje się w latach dwudziestych minionego wieku, ale w polskim środowisku filmowym, pełnym relacji trochę feudalnych. Nowe okoliczności, nowe kostiumy, nowe tło, a problemy takie same. Jak przez kalkę można przenieść zależności między bohaterami z XVIII na wiek XX – powiedział Adamczyk.
Śpiewacy wystąpią w epickiej scenografii. Na potrzeby widowiska zbudowano nawet jeżdżącą replikę automobilu z epoki. – Mając świadomość przestrzeni i możliwości lubelskiej sceny, po prostu wycisnęliśmy z niej, co się dało. To znaczy używając wszystkich możliwych technik – zapadni, wózków, sztankietów – całego sztafarzu, który nam buduje przestrzeń. Jest 11 odsłon, 10 zmian dekoracji – powiedział Marek Chowaniec, odpowiadający za scenografię.
„Don Giovanni” to jedno z najbardziej znaczących dzieł w historii opery. Premiera w Operze Lubelskiej z pewnością będzie jednym z ważniejszych wydarzeń kulroe nawet w skali kraju. Warto już dziś zarezerwować sobie czas na marzec, bo premier przedstawienia w najbliższą sobotę i niedzielę, wyprzedały się w całości.. Najbliższe są zaplanowane na 6 i 7 marca, bilety są do nabycia w cenie od 80 do 150 złotych.
W dzisiejszym papierowym wydaniu "Dziennika Wschodniego" przeczytacie wywiad z Rafałem Siwkiem - odwtórcą roli Komandora.













