Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Giełda staroci. Krówki od kandydata i niemieckie żołnierzyki z lat 30.

Miało padać, ale piękne wiosenne słońce wręcz zapraszało na niedzielny spacer po giełdzie staroci w Lublinie. Ludzi zatem nie brakowało, co skrzętnie wykorzystał komitet wybiorczy jednego z kandydatów na prezydenta. Podczas giełdy, niestety, skradziono złoty zegarek, a jeden ze sprzedawców chciał upłynnić fałszywe, uncjowe, srebrne monety.
Giełda staroci. Krówki od kandydata i niemieckie żołnierzyki z lat 30.
Na dzisiejszej giełdzie były tłumy

Autor: DW

 

Na wejściu od strony od al. Solidarności agitatorzy rozdawali ulotki oraz częstowali krówkami. Ten słodki akcent był miłym preludium przed zagłębieniem się gąszcz stoisk ze starociami.

Już zaraz, z samego początku, obwoźny jubiler skupował złoto. Za gram płacił 250 złotych. Przy okazji miły pan oferował porcelanową figurę, stylizowaną na barok, w cenie 250 złotych. Był to wytwór rzemieślników z północnych Włoch, ale z lat 80. minionego wieku.

Parę kroków dalej wypatrzyliśmy prawdziwą perełkę. Były to żołnierzyki niemieckie z lat 30. minionego wieku, w mundurach nazistowskich. Sygnowane przez wytwórcę figurki były w cenie 40 złotych za sztukę. Sprzedawca żołnierzyki przywiózł z Niemiec w liczbie 170 sztuk. W sobotę, na pniu, sprzedał ponad 100 sztuk w Warszawie na Kole. Pomijamy kontekst historyczny, bo rzadko spotyka się żołnierzyki z tego okresu. Dlatego o nich wspominamy.

 Na kolejnym stoisku wypatrzyliśmy hełmy niemieckie z czasów II wojny. Sztuka kosztował 200 złotych. Stan był średni. Natomiast w oko wpadła nam szabla francuska, wiekowa, używana przez Wojsko Polskie jeszcze w latach 30. minionego wieku. Była w dobrym stanie, kosztowała 6 tysięcy złotych. Bagnety z tego samego okresu, także polskie, były wycenione na 200-300 złotych.

Za 300 zł można było także kupić zegarek kieszonkowy z marszałkiem Piłsudskim na rewersie. Plakiety z Ziukiem do powieszenia na ścianie kosztowały 250-300 złotych. Były to jednak wytwory z czasów obecnych.

Na koniec coś z kulinariów. Litr kwasu chlebowego z Litwy kosztował 20 złotych, duży słoik marynowanych, smakowicie wyglądających, prawdziwków wycenione na 60 złotych, podgrzybków – 50 złotych.

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama