Konkurs Polska Miss to stosunkowo nowa impreza. Łatwo ją pomylić z dużo bardziej znanymi wyborami Miss Polski, które mają ponad 30-letnią tradycję i są przepustką do ogólnoświatowej rywalizacji Miss Universe. Polska Miss dopiero buduje swój prestiż i rozpoznawalność w tej branży, ale wybory odbywają się z dużym rozmachem i są sporej rangi wydarzeniem.
Poza główną kategorią wiekową, w której mogły brać udział dziewczyny w wieku 19-29 lat, są dwie poboczne kategorie. Polska Miss Nastolatek (14-18 lat) i Polska Miss 30+ (30-39 lat). W kategorii nastolatek Lubelszczyznę reprezentować będą Maja Pleskot z Chełma i Julia Zaparta z Głodna. Wśród pań po trzydziestce mamy zaś Justynę Kabacińską z Włodawy. Finały Miss Nastolatek i Miss 30+ odbędą się już w sobotę.
Bez wątpienia jednak największym zainteresowaniem cieszyć się będzie niedzielny konkurs główny. Na scenie zaprezentuje się 40 kandydatek, a marzeniem każdej z nich jest korona najpiękniejszej. W tym gronie są trzy mieszkanki naszego województwa – Martyna Maj z Opola Lubelskiego, Angelika Pikula z Urzędowa i Karolina Józwa z Zamościa.
Wszystkie przeszły przez gęste sito eliminacji. Zaczęło się castingu internetowego, do którego zgłosiło się kilka tysięcy dziewcząt. Półfinał wojewódzki odbywał się 11 kwietnia w Lublinie – były sesje zdjęciowe, nagrania wideo i rozmowy z jury. Niecały miesiąc później w lubelskim hotelu Victoria odbył się finał szczebla wojewódzkiego. We wrześniu w Poznaniu i Warszawie odbywały się ogólnopolskie ćwierćfinały. Na tym nie koniec – 5 października dziewczyny spotkały się w Warszawie na ogólnopolskim półfinale.
– Cały proces był z jednej strony długi i intensywny, ale jednocześnie bardzo motywujący – mówi Martyna Maj. Wtóruje jej Angelika Pikula, która została I Wicemiss Województwa Lubelskiego i Miss Internetu Województwa Lubelskiego, co dało jej awans do półfinału. – Czuję lekką tremę przed finałem, ale wiem, ile pracy włożyłam w przygotowania i próbuję zapomnieć o stresie, a odczuwać jedynie ekscytację. To w końcu coś co zostanie ze mną na zawsze – mówi Pikula.
Miss Lubelskiego została z kolei Karolina Józwa. – To piękna przygoda, która daje mi rozwój, nowe doświadczenia i znajomości. Wkładam w to pracę i chcę powalczyć o zwycięstwo – mówi 26-letnia zamościanka.
Skąd pomysł, by wziąć udział w konkursie? Motywacje bywają różne. – Od zawsze traktowałam takie wydarzenia jako szansę, by nabrać pewności siebie, przełamać własne bariery – mówi Maj, która nie ukrywa, że dużą rolę odegrała jej młodsza siostra, która zachęcała ją do spróbowania czegoś nowego w życiu. – Mam bardzo pozytywne nastawienie. Podchodzę do finału z uśmiechem i spokojem. Zwycięstwo byłoby spełnieniem marzeń, ale przede wszystkim chcę się dobrze bawić, zaprezentować swoje przygotowanie i przeżyć coś wyjątkowego – dodaje 22-latka z Opola Lubelskiego, która podczas konkursu regionalnego została Miss Foto.
– Oczywiście, że jest trochę stresu to naturalne, kiedy występuje się przed jury i publicznością. Ale jest to taki pozytywny, motywujący stres – zaznacza z kolei z Józwa, która o konkursie dowiedziała się od koleżanki. – Dostałam link do zgłoszeń i potraktowałam to jako impuls, żeby spróbować swoich sił. Wysłałam zdjęcia, a później przeszłam castingi i sesje zdjęciowe. Z czasem okazało się, że to coś więcej niż spontaniczna decyzja – wspomina Miss Województwa Lubelskiego.
Podczas niedzielnego finału przyznawane będą nie tylko nagrody Miss. We wszystkich trzech kategoriach wiekowych poznamy aż cztery wicemiss. Ponadto cały czas toczy się głosowanie na Miss Internetu (tu również z podziałem na kategorię główną, nastolatki i panie 30+). W tym plebiscycie w ścisłej czołówce jest Karolina Józwa. Głosowanie potrwa do niedzieli, do godziny 13:00. Szczegóły dotyczące form oddania głosu znaleźć można na stronie polskamiss.pl.
















Komentarze