Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek, 28 listopada, przy ul. Promiennej w Zamościu. Około godz. 17 strażacy zostali wezwani do jednego z budynków mieszkalnych. Pożaru w chwili ich przybycia już nie było – ogień samoistnie wygasł. Jednak w wypalonym łóżku strażacy odnaleźli zwęglone ciało 86-letniej kobiety.
"Kiedy służby przyjechały pod wskazany adres pożaru już nie było, samoistnie się wygasił. Strażacy po wejściu do domu w jednym z pomieszczeń ujawnili ciało 86-letniej kobiety, osoby obłożnie chorej, która poniosła śmierć prawdopodobnie na skutek powstałego ognia. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że przyczyną pożaru mógł być niedopałek papierosa. Możliwie, że kobieta paliła papierosa leżąc w łóżku, co doprowadziło do zapalenia się posłania" - informuje policja.
Działania straży pożarnej ograniczyły się do przewietrzenia mieszkania oraz sprawdzenia pomieszczeń kamerą termowizyjną w poszukiwaniu ukrytych zarzewi ognia. Na miejscu pracowali strażacy z JRG Zamość oraz druhowie z OSP Mokre.
Czujka dymu mogła uratować życie
Strażacy zwracają uwagę na znaczenie czujek dymu i tlenku węgla w domach. To niewielkie urządzenia, które mogą wykryć zagrożenie kilkadziesiąt sekund wcześniej, dając czas na reakcję, ucieczkę lub wezwanie pomocy.
Według ekspertów to właśnie brak czujki jest jednym z najczęstszych czynników zwiększających ryzyko śmiertelnych pożarów w mieszkaniach. W wielu przypadkach – także w tym – wcześniejsze wykrycie dymu mogłoby zapobiec tragedii.
Służby apelują, by montować czujki w sypialniach, na korytarzach i w pomieszczeniach, gdzie znajdują się urządzenia grzewcze. Koszt niewielki, a różnica między życiem a śmiercią może być dosłownie kwestią kilku minut.














Komentarze