Sąd Rejonowy w Zamościu skazał dwóch strażników na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Otrzymali też grzywnę i czteroletni zakaz pracy w Służbie Więziennej. Zgodzili się na karę.
W noc ucieczki Bartłomieja B. zasnęli. Nawet nie zauważyli zniknięcia podejrzanego. Śledczy ustalili ponadto, że podczas służby korzystali z telefonów komórkowych w celach prywatnych i zostawili aresztowanego bez nadzoru. Monitoring potwierdził ich zaniechania. Na nagraniu widać też sposób działania Bartłomieja B., który zdjął kajdanki i opuścił budynek przez wygiętą w łazience kratę.
Wciąż trwa za to proces dwóch innych funkcjonariuszy. Tym prokuratura zarzuca niewłaściwe założenie kajdanek, co pozwoliło podejrzanemu uwolnić się i uciec. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Następna rozprawa odbędzie się 16 grudnia. Bartłomiej B., zatrzymany po dziesięciu dniach od ucieczki w pustostanie na Podkarpaciu, został wcześniej skazany na trzydzieści lat pozbawienia wolności za zabójstwo ojca i brata.













Komentarze