Nowy sprzęt, który dziś trafił do służby w Porcie Lotniczym Lublin, kosztował ponad 1,25 mln zł. – „Wojtek” oraz pojazd pirotechniczny doposażają infrastrukturę obronnościową naszego lotniska. 277 mln zł na obronę cywilną, 10 mld zł na Tarczę Wschód, a w przyszłości 120 mld zł z programu SAFE na obronność kraju – to niemal 5 proc. PKB. To najlepiej pokazuje, jak poważnie rząd traktuje temat bezpieczeństwa – powiedział Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski, podczas uroczystości przekazania nowego sprzętu funkcjonariuszom Straży Granicznej.
– To bardzo ważne, aby Straż Graniczna była wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt, zgodnie z zapotrzebowaniem Nadbużańskiego Oddziału SG oraz placówki na naszym lotnisku. Ten pojazd i robot będą pomagały strażnikom granicznym w wykonywaniu zadań i dbaniu o bezpieczeństwo – dodał wojewoda.
Pułkownik Dawid Krztoń, komendant Placówki Straży Granicznej w Lublinie, która obsługuje również lotnisko w Świdniku, nie krył zadowolenia z nowego sprzętu. – Pirotechnicy najpierw podejmują działania rozpoznawcze w przypadku podejrzanego pakunku lub pozostawionego bagażu. Weryfikują go m.in. za pomocą urządzenia rentgenowskiego, które może transportować robot, aby ustalić, czy zagrożenie można wykluczyć – wyjaśniał. – Jeżeli nie jest to możliwe, podejmujemy działania bojowe w celu zabezpieczenia Portu Lotniczego.
To jednak nie koniec możliwości „Wojtka”. Robot może zostać wyposażony w strzelbę gładkolufową lub wyrzutnik pirotechniczny. Oba urządzenia służą do neutralizacji niebezpiecznych pakunków.
– Dzięki strzelbie możemy z bezpiecznej odległości rozerwać podejrzany bagaż. Drugim rozwiązaniem jest wyrzutnik pirotechniczny, który przy użyciu nabojów z wodą rozrywa pakunek pod wpływem ciśnienia i neutralizuje materiał niebezpieczny, jednocześnie unieszkodliwiając elementy elektroniczne – tłumaczył komendant.
Mobilne centrum dowodzenia oraz miejsce postojowe „Wojtka” stanowi specjalnie zabudowana ciężarówka MAN 4x4. Ostatnim elementem zakupionego wyposażenia jest nowa wersja kombinezonu pirotechnika. – Ten kombinezon chroni przed wybuchem, np. granatu ręcznego czy ładunku o masie do 3 kg – powiedział funkcjonariusz ubrany w specjalistyczny strój. Kombinezon waży około 40 kg i wymaga dobrej kondycji fizycznej, ponieważ pirotechnicy często pracują na kolanach, muszą wielokrotnie wstawać i kucać, co wiąże się z dużym wysiłkiem.
Zakup tego sprzętu koordynował Małgorzata Sokół, szefowa Lubelskiego zarządu Obsługi Przejść Granicznych. – To nie był łatwy przetarg. Dopiero za trzecim razem procedura przetargowa zakończyła się sukcesem – dodał dyrektor LZOP.
Zobaczcie naszą relację wideo z dzisiejszej prezentacji nowego sprzętu w rękach funkcjonariuszy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.

















Komentarze