Gil notowała w tym sezonie ponad 13 punktów, prawie 8 zbiórek oraz ciut ponad 3 asysty na mecz. Borkowska, w poprzednim sezonie, który rozegrała w barwach Zagłębia Sosnowiec miała bardzo podobne statystyki – 13 punktów, niemal 8 zbiórek, 1,6 asysty, ale i 2,3 bloku na mecz.
23-latka mierzy 201 cm, ma za sobą kilka lat spędzonych w VBW Gdynia, gdzie w sezonach 22/23 i 23/24 zapisywała na swoim koncie dwucyfrową zdobycz, jeżeli chodzi o punkty (10,1 oraz 10,2). Po bardzo dobrych, poprzednich rozgrywkach walczyła o angaż w WNBA, ale nie podpisała ostatecznie umowy z Connecticut Sun. Wyjechała jednak z Polski, a trafiła do Grecji, gdzie związała się dwuletnią umową z Athenaikosem. Niestety, nie pograła tam za wiele i szybko zdecydowała się na powrót do kraju
Borkowska to także podopieczna trenera Kowalewskiego w reprezentacji Polski. W listopadowych meczach Biało-Czerwonych podkoszowa zdobywała: 13, 19 i 5 punktów.
– Bardzo się cieszę. Myślę, że już teraz z zespołem łączy mnie ambicja, żeby walczyć o najwyższe cele. Dobrze znam się już z niektórymi dziewczynami, ważna też była dla mnie możliwość pracy z zaufanym sztabem trenerskim – wyjaśnia, dlaczego zdecydowała się na przenosiny do Lublina Kamila Borkowska.

















Komentarze