Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama
Głośna sprawa

Zabił człowieka na polowaniu. Syn milionera już na wolności

Sławomir A. syn jednego z potentatów branży mięsnej z powiatu puławskiego, który tego lata podczas polowania zastrzelił 60-letniego mężczyznę - wyszedł z aresztu. Bliska osoba wpłaciła za niego kaucję w wysokości miliona złotych.
Sławomir_A. myśliwy
Sławomir A. 40-letni myśliwy, który strzelając pomylił człowieka z dzikiem, opuścił areszt

Źródło: KPP Lubartów

Był 16 sierpnia 2025 roku, kiedy 40-letni Sławomir A. wraz ze swoim 12-letnim synem oraz dwoma innymi, dorosłymi mężczyznami, był na polowaniu w okolicach Młynisk koło Michowa. Było już po godz. 22, gdy A. wycelował broń wyposażoną w celowniczą lunetę i nacisnął spust. Kula trafiła w człowieka, który stał przy bramie swojej posesji, oświetlonej lampami solarnymi. Obrażenia okazały się śmiertelne. Myśliwy był trzeźwy. Po wszystkim tłumaczył, że 60-letniego Andrzeja R. pomylił z dzikiem. 

Sławomir A. został zatrzymany pod zarzutem zabójstwa, a następnie - decyzją Sądu Okręgowego w Lublinie - aresztowany na trzy miesiące. W połowie listopada, na wniosek śledczych, areszt został przedłużony o kolejne trzy. Tym razem jednak zażalenie złożone przez obronę myśliwego, zostało uwzględnione przez Sąd Apelacyjny. 15 grudnia ten zgodził się na zamianę tymczasowego aresztowania na wolnościowe środki zapobiegawcze o ile wpłacone zostanie poręczenie majątkowe w wysokości miliona złotych. 

- Takie poręczenie zostało wpłacone 17 grudnia. Zrobiła to jedna z najbliższych osób podejrzanego, w związku z czym Sławomir A. wyszedł na wolność - przyznaje Marek Zych, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Sąd Apelacyjny widocznie uznał, że grożąca mu surowa kara oraz obawa matactwa nie są obecnie poważnymi przesłankami dla utrzymania aresztu - dodaje, zaznaczając, że śledczy takiej oceny nie podzielają. 

Przypominamy, że prokuratura w listopadzie wnioskowała o przedłużenie aresztu bez możliwości zamiany tego środka na inne. Sąd zdecydował inaczej, co pozwoliło Sławomirowi A. spędzić święta z rodziną. Co ciekawe, nie ma żadnych ograniczeń w kontaktowaniu się ze swoim 12-letnim synem, jednym z trzech najważniejszych świadków w tej sprawie. - To byłoby niewykonalne - ocenia prokurator Zych. Mimo tego, że prokuratura już dawno wystąpiła do Sądu Okręgowego o zgodę na jego przesłuchanie, wniosek ten nadal czeka na rozpatrzenie. 

A. ma natomiast zakaz kontaktowania się z dwoma pozostałymi świadkami tego, co zaszło feralnego wieczoru w Młyniskach. Ponadto otrzymał policyjny dozór (trzy razy w tygodniu ma stawiać się w wyznaczonej jednostce), zakaz opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu oraz i zakazem wyrabiania nowego.

 Co grozi synowi milionera z powiatu puławskiego? Jeśli sąd utrzyma zarzut zabójstwa - nawet dożywocie, jeśli natomiast dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci, kodeks przewiduje za to karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Aktu oskarżenia jeszcze nie sporządzono. Śledczy kompletują materiał dowodowy, czekają m.in. na zlecone opinie biegłych specjalistów. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama