Dwa koty i psa podejrzewano o... szpiegostwo
Brytyjski kontrwywiad wojskowy na zachodnim froncie I wojny światowej podejrzewał dwa koty i psa o to, że szpiegowały i donosiły Niemcom na Anglików - wynika z oficjalnych dokumentów opublikowanych w czwartek w internecie przez Państwowe Archiwa.
- 15.03.2014 17:00

Zwierzęta przechodziły przez linię frontów i wyraźnie ociągały się z odejściem od wysuniętych brytyjskich pozycji. Wydano w związku z tym polecenia, by szczegółowo zbadać ich zachowanie.
O tym, że sprawę traktowano ze śmiertelną powagą dowodzi meldunek oficerów 36. brygady 12 dywizji odpowiadającej za wydzielony odcinek frontu we Flandrii przekazany przełożonym w lipcu 1915 r.
Zaobserwowano, że koty i pies systematycznie przekraczają linię frontu i wchodzą do brytyjskich okopów. Podejrzewano je w związku z tym, że mogą być niemieckimi agentami wykorzystywanymi do przenoszenia tajnych meldunków. Co szczególnie podejrzane - zwierzęta miały w zwyczaju przechodzenie na brytyjską stronę frontu w nocy.
Niestety nie zachowały się żadne dokumenty pozwalające ustalić, jaki los spotkał zwierzęta i czy zaprzestały swoich nocnych wędrówek. Może węch ostrzegł ich przed ryzykiem przechodzenia na stronę Anglików, gdy z ich instynktem samozachowawczym najwidoczniej coś było nie tak.
Reklama












Komentarze