Ubój rytualny pod Łukowem? Prokuratura bada sprawę
Prokuratura bada doniesienia o nielegalnym uboju zwierząt w zakładzie niedaleko Łukowa. Bydło miało być tam zabijane bez ogłuszania. Sprawą zajęły się też służby weterynaryjne.
- 11.03.2014 05:45

Chodzi o tzw. ubój rytualny, który w naszym kraju jest zabroniony. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, zwierzę w ubojni może zostać uśmiercone tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości. Z materiałów, które trafiły do Komendy Głównej Policji wynika, że w rejonie Łukowa było inaczej. Komenda przekazała sprawę łukowskim śledczym.
- Prowadzimy dochodzenie dotyczące zakładu w gminie Stoczek Łukowski - mówi Jolanta Niewęgłowska, prokurator Rejonowy w Łukowie. - Chodzi o ubój bydła bez ogłuszania. Miał on się odbywać w okresie od stycznia do 25 lutego 2014 roku. Czynności prowadzone są w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie - dodaje.
Prokuratura nie ujawnia, jaka mogła być skala procederu, ani dokąd miało trafić mięso z nielegalnego uboju. Dochodzenie jest w początkowej fazie. Śledczy przeprowadzili już kontrolę zakładu. Teraz będą analizować dokumenty i przesłuchiwać świadków. Zbadają również film, który ma dowodzić, że w ubojni miał miejsce nielegalny proceder.
- Postaramy się zidentyfikować obecne na nagraniu osoby, dokładnie ustalić miejsce, a także czas powstania filmu. Z uwagi na dobro dochodzenia nie mogę zdradzić więcej szczegółów - dodaje Niewęgłowska
Powiatowy lekarz weterynarii w Łukowie jest na urlopie. Badaniem doniesień o nielegalnym uboju zajmuje się więc Wojewódzki Inspektorat Weterynarii. Te kontrole mają jednak szerszą skalę.
- Wdrożyliśmy postępowanie dotyczące dwóch zakładów w powiecie łukowskim. To standardowe działanie, sprawdzamy każdy sygnał - mówi Marek Pawłowski, wojewódzki inspektor weterynaryjny.
Przedstawiciele WIW dodają jednak, że postępowanie jest w początkowej fazie. Konkretnych ustaleń można się spodziewać w najbliższych tygodniach.
Bój o ubój
W lipcu ub. roku posłowie utrzymali w mocy przepisy zakazujące zabijania zwierząt bez ogłuszania. Nie przekonały ich argumenty ministra rolnictwa Stanisława Kalemby, że odkąd ubój bez ogłuszania zwierząt jest w Polsce zabroniony, eksport mięsa do krajów islamskich i Izraela spadł o ok. 70 proc.
Przeciwko zakazowi tzw. uboju rytualnego była większość klubu PO i klub PSL. Niemal wszyscy posłowie PiS, większość parlamentarzystów SLD i posłowie ówczesnego Ruchu Palikota poparli zakaz. Sprawą zajmie się teraz Trybunał Konstytucyjny. Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP złożył bowiem wniosek o zbadanie, czy przepisy zakazujące uboju bez ogłuszania są zgodne z ustawą zasadniczą.
Reklama












Komentarze