Klimatyzacja? Tak, proszę!
Na liście opcji najchętniej wybieranych przez klientów klimatyzacja zajmuje pierwsze miejsce. Wysokie temperatury, na których brak ostatnio nie możemy narzekać, sprzyjają decyzjom o zakupie aut z „klimą”.
- 23.07.2003 18:09
Chłodniej znaczy bezpieczniej
Medyczne badania także potwierdziły wielką przydatność klimatyzacji w samochodzie. Stwierdzono, że jeśli panuje w nim temperatura 22–33° C, ryzyko spowodowania wypadku wzrasta o 30 proc. Wiąże się to z uzależnieniem zdolności koncentracji przez kierowcę oraz z jego szybkością reakcji właśnie od temperatury. Słowem – im cieplej, tym gorzej.
Klimatyzacja, jak każde urządzenie, potrzebuje okresowego serwisu. Nie dajmy się zatem zwieść zapewnieniom mechaników, że klimatyzacja jest bezobsługowa. Rocznie przez mikronieszczelności i pęknięcia potrafi wyparować aż 15 proc. płynu chłodniczego. Jeżeli jego stan osiągnie połowę przewidywanej objętości w systemie, wówczas sprężarka zaczyna się grzać, w efekcie czego może się zatrzeć. Koszt jej wymiany to wydatek rzędu 4–6 tys. złotych.
Niestety, przy klimatyzacji samodzielnie niewiele można zrobić. Tylko fachowcy uzbrojeni w odpowiednie urządzenia są w stanie sprawdzić ciśnienie oraz stan płynu chłodniczego w systemie klimatyzacji, a – w razie potrzeby – również go uzupełnić. Co dwa lata należy wymienić wkład osuszacza, w przeciwnym razie czekają nas kłopoty.
Samodzielnie możemy sprawdzić stan naprężenia paska napędzającego klimatyzację. Należy też spojrzeć, czy pasek nie ma uszkodzeń mechanicznych. Pamiętajmy, że chłodnica powinna być wolna od zanieczyszczeń mechanicznych. W razie potrzeby należy ją oczyścić. Jeżeli odczuwamy przykrą woń z nawiewów oznacza to, że w parowniku osiadły grzyby. Można je samodzielnie usunąć przy pomocy specjalnych preparatów w sprayu.
W przypadku klimatyzacji automatycznej problemu nie ma: nastawiamy określoną temperaturę, a system sam ustawi siłę nawiewu. Gdy mamy klimatyzację półautomatyczną lub ręczną, postępować należy nieco inaczej. Używanie „klimy” zaczynamy od ustawienia nawiewu na najwyższym biegu oraz najniższej temperatury. Gdy klimatyzacja zacznie pracować normalnie, z dysz poleci zimne powietrze. Wówczas nastawiamy temperaturę według naszych potrzeb, a dmuchawę zostawiamy na drugim biegu.
Reklama













Komentarze