Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piosenka rapowa taksówkarza z Czechowa

Cześć! To ja, Władek, taksówkarz z Czechowa, który się postawił, lecz musiał spasować. Pomyślałem chytrze: emerytki, matki i różni frajerzy niech płacą podatki. „Płacić muszą wszyscy”. Do kogo ta mowa?! Niech buli podatek babcia klozetowa. Niechaj straganiarka, co kupczy jajami, kupi sobie kasę i pójdzie z torbami. Niechaj fiskus ściga kioskarza, grabarza, lecz ode mnie wara – Władka-taksówkarza. Przecież płacę ryczałt (nieważne, że grosze...). Jestem pan taksówkarz – odczepić się proszę! Taksówkarz niech w Polsce będzie świętą krową, wszak odegrał w kraju rolę wyjątkową. Taxi dla Ojczyzny ma zasług bez liku – kto w stanie wojennym woził w bagażniku rąbankę, kaszankę, salceson i flaki? Tylko taksówkarze – My, dzielne chłopaki. Lecz, niestety, w Polsce zasługi są niczym, więc taksówkarz musi z fiskusem się liczyć. Lub, jak Władek-raper, stać dziś z braku kasy, zamiast wozić ludzi... Co za straszne czasy!

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama