"Komisarz Maciejewski". Nowy serial z Gajosem i Fronczewskim
11-odcinkowy serial o kryminalnych zagadkach przedwojennego Lublina może powstać w oparciu o książki Marcina Wrońskiego. W tytułowej roli komisarza Maciejewskiego twórcy chcą obsadzić Roberta Więckiewicza. Serial miałby trafić na antenę TVP
- 17.04.2014 13:32

Scenariusz serialu, we współpracy z reżyserem Witoldem Adamkiem, opracował Marcin Wroński, autor serii książek o komisarzu Maciejewskim. Jego kryminały osadzone są w przedwojennym Lublinie.
Scenariusz powstał w oparciu o pierwszą, drugą i czwartą książkę z tego cyklu: "Morderstwo pod cenzurą”, "Kino Venus” i "Skrzydlata trumna”.
- Wierzę, że powstanie dobry serial - mówi Marcin Wroński. - Prowadzimy już bardzo wstępne rozmowy na temat aktorów, którzy mogliby zagrać.
Rozmowy z aktorami
Tytułową postać komisarza Maciejewskiego autorzy chcą powierzyć Robertowi Więckiewiczowi. - Były rozmowy z Piotrem Fronczewskim, który jest przewidziany do roli komisarza Krafta - zdradza Janusz Strzałkowski, ze Studia Filmowego Kalejdoskop, które ma być producentem serialu. - Reżyser rozmawiał też z Januszem Gajosem na temat roli komendanta Sobocińskiego.
Odcinki miałyby trwać po 44 minuty, a kryminalne zagadki mielibyśmy śledzić w Telewizji Polskiej. Nie ma jednak jeszcze decyzji o emisji, a co za tym idzie, o produkcji serialu. Ma ona zapaść w ciągu kilku miesięcy.
Już teraz jednak przedsięwzięcie postanowiło wesprzeć miasto. Twórcy serialu mają dostać na jego produkcję 350 tys. złotych z miejskiej kasy. W porównaniu z kosztami stworzenia serialu to niewielka kwota.
Neony i druty trolejbusów
Producent szacuje, że koszt jednego odcinka przekroczy pół miliona złotych, m.in. przez to, że akcja ma się odbywać w przedwojennym Lublinie, a ten współczesny wygląda przecież inaczej.
- Neony i druty od trolejbusów trzeba będzie komputerowo wymazywać z każdej klatki - wyjaśnia Strzałkowski.
Plany produkcji serialu poznaliśmy w czwartek, gdy Ratusz ogłaszał wyniki konkursu na dotacje z Lubelskiego Funduszu Filmowego. "Komisarz Maciejewski” nie był nawet zgłoszony do tego konkursu, jurorzy dostali go po terminie. Mimo to uznali, że warto go dofinansować.
Promocja Lublina
- Wśród złożonych wniosków nie znaleźliśmy żadnego, który mógłby się z nim równać - mówi Piotr Kotowski, przewodniczący sądu konkursowego. - Poprzez ten serial będziemy mogli skutecznie promować Lublin - podkreśla Krzysztof Żuk, prezydent miasta.
Dlatego z puli 400 tys. zł przeznaczonej do podziału w konkursie wyjęto 350 tys. zł i przesunięto na serial. Pozostałe 50 tys. zł trafi na film dokumentalny "Lustra Leszka Mądzika” w reżyserii Nataszy Ziółkowskiej-Kurczuk.
Reklama












Komentarze