Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

"Komisarz Maciejewski". Nowy serial z Gajosem i Fronczewskim

11-odcinkowy serial o kryminalnych zagadkach przedwojennego Lublina może powstać w oparciu o książki Marcina Wrońskiego. W tytułowej roli komisarza Maciejewskiego twórcy chcą obsadzić Roberta Więckiewicza. Serial miałby trafić na antenę TVP
"Komisarz Maciejewski". Nowy serial z Gajosem i Fronczewskim
Scenariusz serialu, we współpracy z reżyserem Witoldem Adamkiem, opracował Marcin Wroński, autor serii książek o komisarzu Maciejewskim. Jego kryminały osadzone są w przedwojennym Lublinie. Scenariusz powstał w oparciu o pierwszą, drugą i czwartą książkę z tego cyklu: "Morderstwo pod cenzurą”, "Kino Venus” i "Skrzydlata trumna”. - Wierzę, że powstanie dobry serial - mówi Marcin Wroński. - Prowadzimy już bardzo wstępne rozmowy na temat aktorów, którzy mogliby zagrać. Rozmowy z aktorami Tytułową postać komisarza Maciejewskiego autorzy chcą powierzyć Robertowi Więckiewiczowi. - Były rozmowy z Piotrem Fronczewskim, który jest przewidziany do roli komisarza Krafta - zdradza Janusz Strzałkowski, ze Studia Filmowego Kalejdoskop, które ma być producentem serialu. - Reżyser rozmawiał też z Januszem Gajosem na temat roli komendanta Sobocińskiego. Odcinki miałyby trwać po 44 minuty, a kryminalne zagadki mielibyśmy śledzić w Telewizji Polskiej. Nie ma jednak jeszcze decyzji o emisji, a co za tym idzie, o produkcji serialu. Ma ona zapaść w ciągu kilku miesięcy. Już teraz jednak przedsięwzięcie postanowiło wesprzeć miasto. Twórcy serialu mają dostać na jego produkcję 350 tys. złotych z miejskiej kasy. W porównaniu z kosztami stworzenia serialu to niewielka kwota. Neony i druty trolejbusów Producent szacuje, że koszt jednego odcinka przekroczy pół miliona złotych, m.in. przez to, że akcja ma się odbywać w przedwojennym Lublinie, a ten współczesny wygląda przecież inaczej. - Neony i druty od trolejbusów trzeba będzie komputerowo wymazywać z każdej klatki - wyjaśnia Strzałkowski. Plany produkcji serialu poznaliśmy w czwartek, gdy Ratusz ogłaszał wyniki konkursu na dotacje z Lubelskiego Funduszu Filmowego. "Komisarz Maciejewski” nie był nawet zgłoszony do tego konkursu, jurorzy dostali go po terminie. Mimo to uznali, że warto go dofinansować. Promocja Lublina - Wśród złożonych wniosków nie znaleźliśmy żadnego, który mógłby się z nim równać - mówi Piotr Kotowski, przewodniczący sądu konkursowego. - Poprzez ten serial będziemy mogli skutecznie promować Lublin - podkreśla Krzysztof Żuk, prezydent miasta. Dlatego z puli 400 tys. zł przeznaczonej do podziału w konkursie wyjęto 350 tys. zł i przesunięto na serial. Pozostałe 50 tys. zł trafi na film dokumentalny "Lustra Leszka Mądzika” w reżyserii Nataszy Ziółkowskiej-Kurczuk.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama