Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przetestuj sobie mózg

Jeżeli masz wrednego szefa, to nie mów mu o tym. Jeśli twój mąż struga mądralę, to siedź jak mysz pod miotłą. Jeżeli twoja nauczycielka jest święcie przekonana o swojej intelektualnej wyższości, to również zachowaj milczenie. Po co ktoś ma wiedzieć, że nie dorównuje Ci inteligencją?
Test na IQ będą rozwiązywać lekarze, pielęgniarki, bokserzy, kobiety z bujnym biustem i wąsacze. Nie zabraknie gwiazd: „Doda” Rabczewska, Agnieszka Rylik, Michał Ogórek i Piotr Najsztub to tylko niektóre z nich. Swój iloraz inteligencji będzie mógł zresztą sprawdzić każdy. Tylko co z tego wyniknie? Andrzej Tucholski to gdańszczanin, który studiował w Lublinie na KUL, a teraz mieszka w Warszawie. I ponownie jest konsultantem merytorycznym Narodowego Testu. Brzmi nieźle. – Czuwam, by wszystko było zgodnie z prawidłami sztuki. Tłumaczenie testu, jego adaptacja. A przede wszystkim czuwam nad tym, żeby test był przyjazny dla uczestników. Żeby wszystko było zrozumiałe – wyjaśnia psycholog. Sprawdzian będzie się składał z 65 pytań. Rozwiązujemy i sprawdzamy wynik, czyli poznajemy własne IQ. Przeciętny rezultat to 90–110 punktów. – Gwarantuje nam sprawne rozwiązywanie problemów i radzenie sobie w życiu – mówi Tucholski. No dobrze, a jak komuś wyjdzie IQ rzędu 50, to co? W łeb ma sobie strzelić? – To przede wszystkim powinien wymienić czarno-biały telewizor na kolorowy. Bo wiele pytań będzie ilustrowanych i kolory będą ważnie – zdradza Tucholski. – A poważnie: to tylko zabawa – Prawidłowy test powinien być przeprowadzany przez psychologa, a jego wyniki omówione indywidualnie z badanym – dodaje Anna Ciechanowicz, dyrektor Pracowni Testów Psychologicznych w Warszawie. Może i zabawa, ale wszyscy się przejmują. – Rok temu nauczyciele odetchnęli z ulgą, kiedy najlepszy wynik uzyskała nauczycielka. Świetny rezultat policjantów dla wielu był zaskoczeniem – wylicza Tucholski. – Wiem też, że wielu rodziców zupełnie inaczej spojrzało na własne dzieci. Bo miały lepsze wyniki... IQ to wiek umysłowy„egzaminowanego” delikwenta podzielony przez jego wiek biologiczny i pomnożony przez 100. Określa nasze zdolności do analizy, logicznego myślenia czy wyobraźnię przestrzenną. – Rozwiązywałem zadania z tego testu. Ale wyniku nie podam. Byłoby to nieeleganckie, bo testami zajmuję się 30 lat i wiem, na czym się koncentrować – mówi Tucholski. Test testowi nierówny. – Badaliśmy kiedyś znanego managera za pomocą specjalnej wersji testu Ravena. Uzyskał bardzo słabe wyniki. Kontrolnie test daliśmy jeszcze 16-latce. Spieszyła się na pociąg, a miała prawie maksymalny wynik – wspomina Tucholski. Zresztą, sama inteligencja to za mało. – To tylko możność przyswajania i odtwarzania informacji – podkreśla prof. Stanisław Czuczwar, kierownik zakładu patofizjologii Akademii Medycznej w Lublinie. – To wystarczy do bycia dobrym uczniem, ale już nie do bycia naukowcem. Do tego potrzeba zdolności logicznego myślenia i kreatywności. Ludzie z najwyższym IQ rzadko kiedy zajmują wysokie stanowiska kierownicze czy robią karierę. Równie ważna jest inteligencja emocjonalna i szereg innych czynników. Znacznie bardziej miarodajne są testy kompetencji. Robi je policja. Test złożony z tysiąca pytań przechodzi każdy kandydat. – Mamy coraz wyższy poziom kandydatów – podkreśla Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji. Testy robią też firmy. – Polscy managerowie wypadają w nich świetnie. Pod tym względem jesteśmy w Europie silną grupą – podkreśla Andrzej Tucholski. – A w polskich firmach wyniki takich testów często są nawet drogą do awansu. Owszem, Narodowy Test IQ 2004 to tylko zabawa. Ale i tak część z nas bardzo przejmie się wynikami. Prawidłowy sprawdzian trwa ok. 3 godzin i jest robiony przez psychologa w odpowiednich warunkach. Tymczasem w niedzielę będziemy siedzieć z rodziną przed telewizorem. Jakiś hałas, szczekanie psa i po koncentracji. Źle rozwiązujemy parę zadań i opinia ćwierćinteligenta gotowa. Czasami jest odwrotnie. – Pewien znany polski reżyser opowiadał mi, jak psycholog uratował jego rozwój cywilizacyjny – mówi Tucholski. – Jako dziecko miał pewne problemy komunikacyjne, ale w szkole uważano go za opóźnionego w rozwoju. Został wysłany do psychologa. Ten zrobił mu test. I co? IQ przyszłego reżysera obliczono na 150 punktów.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama