Reklama
Molestowania nie było
Elbląska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego
molestowania ministranta w parafii św. Brygidy w Gdańsku.
- 20.12.2004 22:39
Zdaniem prokuratury, ksiądz Jankowski nie popełnił żadnego przestępstwa przeciwko obyczajom czy seksualności, a takie zachowania księdza, jak opisywane w mediach pocałunki na pożegnanie, nie mają znamion przestępstwa. Postępowanie zostało umorzone m.in. z powodu niestwierdzenia, by doprowadzano małoletniego, obecnie 16-letniego ministranta, do obcowania płciowego.
Śledztwo było prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie, na podstawie zeznań byłego ministranta. Miał on oskarżyć o molestowanie byłego proboszcza parafii, prałata Henryka Jankowskiego. Według nieoficjalnych informacji, opinie specjalistów podważały wiarygodność świadka.
Ze względu na niską szkodliwość czynu prokuratura umorzyła też wątek dotyczący posiadania przez księdza Jankowskiego bez zezwolenia amunicji do broni gazowej.
Z takiego samego powodu umorzono wątek dotyczący podrobienia przez prałata zaświadczenia lekarskiego, które posłużyło ministrantowi Sławomirowi R. do tego, by uzyskał indywidualny tok nauczania w gimnazjum. Chłopak z tego nie skorzystał, bo przestał chodzić do szkoły.
Reklama













Komentarze