Papieskim szlakiem na motocyklach (zdjęcia)
Rozmowa z Ludwikiem Sieczkowskim z Poczty Polskiej, który wspólnie z trzema kolegami wyruszył w środę z Lublina w trasę śladami pielgrzymek Jana Pawła II
Papieskim szlakiem na motocyklach
- 26.04.2014 00:01

• Skąd wziął się pomysł na taką wyprawę?
- To była nasza wspólna inicjatywa. Jesteśmy nie tylko pocztowcami, ale też motocyklistami. Chcieliśmy swoją pasję i pracę połączyć, by w ten sposób uczcić kanonizację papieża. Chcemy szlakiem pielgrzymek Jana Pawła II przewieść pocztę motocyklową. Są to kartki wydane z tej okazji, które powierzyli nam filateliści.
• Ile dni potrwa wyprawa?
- W drodze będziemy do niedzieli. Trasa z Lublina, skąd zabieramy przesyłki, wiedzie przez Kraków, Częstochowę, Łódź, Licheń, Gniezno i Toruń. Do Warszawy dojedziemy w dniu kanonizacji, 27 kwietnia. We wszystkich tych miastach był papież. W każdym z nich będziemy się zatrzymywać. Będziemy organizować podobne stoiska filatelistyczno-pocztowe jak w Lublinie.
• Podczas akcji w Lublinie można było oddać krew w specjalnym ambulansie. Zrobili to również panowie. To pokłon w stronę papieża?
- Dokładnie tak. To danie czegoś od siebie, podzielenie się z innymi. Chcieliśmy też namówić inne osoby, przechodniów, aby oddały krew. Chętni byli. Nie spodziewaliśmy się, że do ambulansu będzie kolejka.
• Skąd panowie pochodzicie?
- Mieszkamy w różnych miastach. Ja pochodzę ze Świdnika. Pozostali uczestnicy wyprawy są z Poznania, Świecia i Kielc. W Gnieźnie dołączy do nas jeszcze dwóch kolegów: jeden ze Szczecina, drugi z Warszawy.
• Ile kilometrów panowie przejadą?
- Pokonamy dystans około 1200 kilometrów.
Powiązane galerie zdjęć:
Reklama













Komentarze