Reklama
Na długi urlop do Dorohuska
Od piątku gmina Dorohusk ma komisarycznego zarządcę. Została nim Marzena Szopińska-Demczuk, dotychczas pracownik Wydziału Budżetu i Kontroli Budżetowej Urzędu Miasta Chełm.
- 03.02.2006 20:21
Wojewoda lubelski wytypował i przesłał premierowi kandydaturę Szopińskiej-Demczuk po tym, jak Rada Gminy odebrała Stanisławowi Maksymiukowi mandat wójta. Chociaż Maksymiuk praktycznie przestał być wójtem jeszcze w listopadzie, po tym, jak sąd skazał go prawomocnym wyrokiem (między innymi zakazując mu zajmowania stanowisk w administracjach samorządowej i państwowej), to dorohuscy radni większością głosów opowiedzieli się za pozostawieniem go na tym stanowisku. W ten sposób Maksymiuk, nie mogąc być wójtem, jeszcze przez pewien czas nim był. Sprawa jego zwolnienia został przypieczętowana dopiero wtedy, kiedy wojewoda formalnie przypomniał radnym co w tej sytuacji było ich prawnym obowiązkiem.
Poza pracą w magistracie obecna zarządca komisaryczny nabierała zawodowych doświadczeń w spółkach gospodarczych. Pierwszym jej zajęciem po ukończeniu studiów na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim był staż w biurze posłanki PiS Ewy Kruk. Do pracy w Dorohusku Szopińska-Demczuk została przez prezydenta Krzysztofa Grabczuka urlopowana i teoretycznie ma wrócić do urzędu. Doświadczenie Alfonsa Koski podpowiada jednak, że będzie inaczej. Temu niedawnemu zarządcy komisarycznemu gminy Ruda Huta, kiedy już wypełnił swoje zadanie, wojewoda Kurowski powierzył stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lublinie, z siedzibą w Końskowoli.
Jednym z zadań zarządcy komisarycznego jest zorganizowanie wyborów wójta. Koska uporał się z tym znakomicie i został nagrodzony. Czas pokaże, czy uda się to także dotychczasowej szeregowej urzędniczce z chełmskiego magistratu. (bar)
Reklama













Komentarze