Dwieście złotych. Taki mandat można zapłacić za to, że pies nie ma kagańca. I nie ma znaczenia, czy pies jest duży, czy mały. Przekonało się o tym już osiemnastu mieszkańców
naszego miasta.
Justyna Oliwiak
07.07.2006 17:56
- Wszystkie psy muszą mieć kaganiec - twierdzi Henryk Marciniak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - Dla nas nie ma różnicy czy to jest rasa groźna, czy nie. Bo przecież policjant nie musi się znać na psach.
Pani Agnieszka, właścicielka labradora, nie musiała płacić kary. W jej przypadku zakończyło się tylko na upomnieniu. Ale nie wiadomo, jak długo policjanci, czy strażnicy miejscy będą mieli do niej i jej psa cierpliwość.
- Już trzy razy policjanci zwracali mi uwagę - mówi. - Ale nie pomagają żadne tłumaczenia, że wychodząc na spacer z psem zawsze trzymam go na smyczy i przy nodze. Przecież on jest łagodny jak baranek. - I co z tego? Przecież trudno przewidzieć, jak pies się zachowa na ulicy - oponuje Krzysztof Kołtun, zastępca komendanta Straży Miejskiej. Jego reakcje mogą być różne w różnych sytuacjach.
Komendant przypomina, że właściciel psa może dostać mandat nie tylko wtedy, gdy jego pies biega luzem i bez kagańca. Ważne są również aktualne szczepienia przeciw wściekliźnie.
- Każdy właściciel powinien też mieć zapłacony podatek za psa. 36 złotych za rok - mówi Teresa Wolik-Dubaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chełmie. - Za niewywiązanie się z tego obowiązku też grozi mandat.
W przypadku psów zaliczanych do ras groźnych właściciele powinni zgłosić ten fakt w urzędzie. - Zarejestrowaliśmy zaledwie 38 takich psów, m.in. pitt bulla, buldoga amerykańskiego, rottweilera czy owczarka kaukaskiego - wylicza Mirosław Mysiak, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska UM. - Jednak powszechnie wiadomo, że większość psów bez rodowodów jest bardziej agresywna niż te z rodowodem.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze