Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Skopane boiska

Lato w pełni, mundial za nami, a my nie mamy gdzie grać \"w nogę” - żali się młodzież z osiedla Brzeziny i osiedla Olimpijczyków
- Najgorsze jest to, że jak pada deszcz, to następnego dnia pełno jest błota i nie da się grać - żali się dwunastoletni Piotrek, który chciałby grać tak jak Messi z Argentyny - jego piłkarski idol. Boisko na Brzezinach przypomina, że to nie Argentyna, lecz Polska. Pełno piachu, stare zardzewiałe bramki i niemiła \"niespodzianka”: pośrodku mniejszego boiska wystaje studzienka kanalizacyjna. - Po deszczu pełno tam wody, bo studzienka wylewa - mówią mieszkańcy. - A poza tym, trawa jest tak wysoka, że nieuważny dzieciak może połamać sobie tam nogi. Rzeczywiście, kilkunastocentymetrowa wyrwa wokół studzienki wygląda groźnie. Władze miasta, które zarządzają terenem, nie wiedziały o zagrożeniu. - Boisko jest nasze, ale nie mieliśmy sygnałów o jakichś problemach - mówi Artur Soboń, rzecznik Urzędu Miasta. - Miejsce to znajduje się w naszym planie rozbudowy terenów rekreacyjnych. Już niedługo powstaną tam boiska, place zabaw i inne miejsca wypoczynku. A do tego czasu lepiej niech mali piłkarze patrzą pod nogi. - Postaramy się zlikwidować ewentualne zagrożenie, jakie stwarza studzienka - zapewnia Soboń. Podobnie boisko za Kauflandem na osiedlu Olimpijczyków dalekie jest od ideału: porwana siatka, niewykoszona trawa i pełno kurzu. Tutaj jednak sprawa jest inna - winę ponosi nie miasto, a osiedle. - Ten teren dzierżawi od nas osiedle i to mieszkańcy powinni o niego zadbać. Kiedy powiedziałem, że może lepiej sprzedać boisko, podnieśli larum, że dzieci nie będą miały gdzie grać - mówi Soboń.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama