Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wilki podchodzą pod Chełm

W okolicach Chełma grasuje wataha wilków, co najmniej osiem sztuk. Są bezkarne i z roku na rok wyrządzają coraz większe straty w łowiskach.
- Tylko tej zimy wilki zabiły nam cztery łanie i sześć saren - mówi Wacław Cichosz, łowczy chełmskiego Koła Łowieckiego \"Szarak”. - Niedaleko od miasta mają swoje nory. Prawdopodobnie te same wilki widywane są także w lasach sobiborskich. W ciągu nocy bez trudu potrafią przemierzyć 50-60 km. Grasują w trójkącie pomiędzy Rudą Hutą, Stańkowem i Czułczycami. - Wilków jest już u nas za dużo - twierdzi Cichosz. - Dlatego też zastanawiamy się nad wystąpieniem do ministra ochrony środowiska o zgodę na odstrzał dwóch-trzech drapieżników. Zagrożone wyginięciem wilki objęte są w Polsce ochroną. W ubiegłym roku na wniosek myśliwych z Bieszczad, gdzie tych zwierząt jest znacznie więcej niż u nas, minister ochrony środowiska wyjątkowo zezwolił na odstrzał jedynie dwóch sztuk. Jak do tej pory wilki spod Chełma nie atakowały ludzi, ani zwierząt gospodarskich. (bar)

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama