Wysepki niezgody
Kierowcy alarmują, że ulice po modernizacjach będą bardziej zakorkowane. Urzędnicy tłumaczą: poprawiamy bezpieczeństwo
- 11.05.2007 18:27
Żółwie tempo ruchu zaczyna się na ulicy Kunickiego o 7 rano. I tak jest do godziny 17-18. Wieczorem i nocy ulicę da się pokonać trochę szybciej. - Będzie jeszcze gorzej. Nowe drogowe inwestycje w mieście polegają na.... zwężeniu jezdni, a nie poprawieniu przepustowości ulic. Na środku szosy powstają wysepki, które zawężają jezdnię z dwóch do jednego pasa. To kolejne pomysły, które powstały za biurkiem, bez oględzin ulic - irytuje się Elżbieta Puacz, która dużo jeździ po mieście.
Nowa wysepka na Kunickiego to dopiero początek. W najbliższym nowe pojawią się na Smorawińskiego, Andersa, na Czechowie przy skrzyżowaniu przy Orfeuszu na Nadbystrzyckiej.
Przebudowy nadzoruje Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta.
- Ze statystyk wynika, że Kunickiego to najniebezpieczniejsza ulica w regionie. Od lat policja monituje, aby rozwiązać ten problem. Wspólnie z Krajową Radą Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego opracowaliśmy projekt zmian organizacji ruchu, poprawiający sytuację - mówi Anna Adamiak, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej UM. - Projekt jest realizowany w dwóch etapach. Odcinek od tunelu do sekwencji skrzyżowań Kunickiego: Nowy Świat, Pawia i Piaskowa. Drugi etap to odcinek od ulicy Mickiewicza do Zemborzyckiej. Modernizacja polega na budowie czterech nowych sygnalizacji świetlnych - przy na skrzyżowaniach ulicy Kunickiego z ulicami Pochyłą, Piaskową, Pawią, Rejtana - oraz wysp z bezpiecznymi przejściami dla pieszych oraz wydzielonymi pasami dla skręcających w lewo. Roboty mają się zakończyć w czerwcu.
Kierowcy jednak boją się tych zmian. - Już teraz są olbrzymie korki. Jak na Kunickiego pojawi się kilka nowych skrzyżowań z sygnalizacją, w kolumnę aut będą chciały wjechać autobusy miejskiej komunikacji i pojazdy służb komunalnych - aż strach pomyśleć ile będzie trwał przejazd - mówi Aleksander Grenda, który codziennie dojeżdża do pracy z Czechowa na Budowlaną.
- Zdajemy sobie sprawę, że ruch na Kunickiego zostanie spowolniony, ale bezpieczeństwo, szczególnie pieszych, jest najważniejsze - kończy dyrektor Adamiak.
Reklama













Komentarze