Bierz przykład z \"Naszej klasy”
Popularność portalu \"Nasza klasa” wielu użytkowników i obserwatorów prowokuje do pełnego zazdrości pytania:
- 17.01.2008 12:03
Ile \"oni” na tym zarabiają?
Wszyscy, którzy prowadzą własny biznes, podkreślają, że najważniejsze są dwa czynniki: kapitał i pomysł. A nawet ten ostatni ważniejszy, bo, nie mając własnego kapitału, można wziąć kredyt. A w branży komputerowej coraz trudniej o świeży, chwytliwy pomysł. Jednak niektórzy mają nadzieję, że, siedząc przed monitorem, zrobią pieniądze.
Adam Radzikowski działalność gospodarczą prowadzi od kilku lat. Na początku prowadził kafejkę internetową w Bełżycach, później niewielki zakład handlowo-usługowy. Dziś jest redaktorem portalu internetowego o tematyce komputerowej. Mówi, że kokosów na tym nie zrobił. Ale ponieważ technikami komputerowymi interesuje się od dawna, również hobbystycznie, robi to co lubi, a jednocześnie jakieś pieniądze z tego ma.
- Chętnie podpowiem początkującym, od czego trzeba zacząć - deklaruje Radzikowski.
- Założyciele \"Naszej klasy” robili wszystko sami, od podstaw, mieli umiejętności. Jednak jeśli ktoś ma pomysł, o resztę może poprosić specjalistów.
Trzeba zacząć od kupna domeny internetowej. Można to zrobić przez Internet, można zgłosić się do firmy, która sprzedaje domeny lub zapłacić komuś, kto się tym zajmuje. Koszt użytkowania w pierwszym roku nie jest duży - wzrasta później. To też chwyt, mający przyciągnąć klientów.
- Później należy wykupić serwer - prowadzi krok po kroku Adam Radzikowski. - I znów - można to zrobić przez Internet w Polsce, a nawet na świecie. Jeśli poza granicami, to trzeba znać dobrze język. Można także zlecić taką usługę komuś, kto się tym zajmuje.
Pan Adam dodaje, że warto rozeznać własne potrzeby, żeby odpowiedni serwer wykupić. Opłata kwartalna zaczyna się od kilkudziesięciu złotych.
Ładna i prosta w obsłudze strona wymagałaby zakupienia oprogramowania portalowego CMS. Jednak wiele firm i osób pragnie mieć oprogramowanie unikatowe. A to kosztuje kilka, kilkanaście tysięcy. Istnieją również darmowe systemy tego typu.
- Dobrze mieć administratora, który tym się zajmie - dodaje Radzikowski. - To osoba pilnująca wszystkiego, zajmuje się serwerem, oprogramowaniem etc. Dobrze też mieć kogoś, kto zajmie się tym od strony merytorycznej - uaktualnia stronę itp. Z pewnością każda z tych osób będzie chciała ok. 1 tys. zł miesięcznie.
Można ruszać. Ale na tym nie koniec - do swojej strony trzeba przyciągnąć użytkowników, a potem agencje reklamowe.
- Teraz trzeba zamówić usługę u kogoś, kto się zajmuje pozycjonowaniem stron - wyjaśnia. - A to już idzie w tysiące złotych. Strona ma być widziana, jeśli tak nie będzie, nie przyciągnie ani użytkowników, ani reklamodawców.
Jeśli ma się 3 tys. użytkowników dziennie, wtedy można pomyśleć o skromnych reklamach, podpisać umowę z agencją, która je wprowadzi na nasz serwer.
Radzikowski nie ukrywa, że to kosztowna inwestycja. Wpompowane pieniądze większości \"sieciowych biznesmenów” się nie zwrócą. Wiele osób bowiem zakłada, że ich serwis będzie miał dużą oglądalność, a rzeczywistość bywa zupełnie inna. Jeśli nie mają pieniędzy, żeby dalej inwestować - stronę trzeba zamknąć.
Na czym dziś można zarobić?
- Jeśli ktoś ma pomysł na handel i strona dobrze prosperuje, powinien uważać z reklamami - ostrzega Radzikowski. - Mogą one odebrać potencjalnych klientów.
Jaki interes ma obecnie szansę? - zastanawia się Radzikowski. - Ludzie się tym nie chwalą, z roku na rok to się zmienia. Do niedawna najlepszym interesem był serwis społecznościowy. Taki właśnie jak nasza klasa, grono.net, moikrewni.pl, gadu-gadu. Teraz raczej warto postawić na telewizję internetową, filmy. Myślę, że z handlem jest gorzej - towary tanieją. Ale na pewno wciąż potrzebne są usługi.
Reklama













Komentarze