Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pijana matka, pijany noworodek

Kiedy dziecko przyszło na świat, ważyło zaledwie półtora kilograma. Było niemal tak samo pijane, jak jego matka.
Kobieta opuści szpital dziś. Jej córeczka spędzi w inkubatorze jeszcze co najmniej półtora miesiąca. Neonatolodzy z zamojskiego szpitala podjęli już decyzję o odłączeniu noworodka od respiratora. Jednak nie ma mowy o wyjęciu go z inkubatora. - Bo choć stan dziecka jest stabilny i ogólnie dobry, to wymaga ono stałej opieki. Nadal potrzebuje też wsparcia tlenoterapią - wyjaśnia Irena Kowalik, ordynator oddziału neonatologii szpitala \"papieskiego” w Zamościu, gdzie wcześniak trafił kilka godzin po porodzie. I pozostanie tutaj jeszcze długo. - Musi osiągnąć wagę co najmniej 2,2-2,3 kilograma - zastrzega dr Kowalik. Dziecko przyszło na świat w nocy z piątku na sobotę w Tomaszowie Lubelskim. 24-latka w ósmym miesiącu ciąży skarżyła się na bóle brzucha. Zachowywała się dziwnie. Mówiła, że ktoś ją uderzył. Później zaczęła się z tego wycofywać. Lekarze wezwali policję. Badanie wykazało u niej ponad 2,5 promila alkoholu. Maleństwo, które przyszło na świat przez cesarskie cięcie, ważyło zaledwie półtora kilograma i było pijane niemal tak samo, jak jego matka. Kobieta może już dziś opuścić szpital. - Jej stan jest dobry. Dlatego podjąłem decyzję o wypisie pacjentki w szóstej dobie po porodzie - mówi Marian Kałużyński, ordynator ginekologii w tomaszowskim szpitalu. Tymczasem nowo narodzoną dziewczynkę odwiedzają w zamojskim szpitalu dziadkowie, którzy opiekują się także jej starszymi siostrami. - Stało się, co się stało. To przykry fakt - mówi z żalem dziadek dziecka. - Teraz najważniejsze, żeby z małą wszystko było w porządku. Jeździliśmy już do niej, zawieźliśmy pampersy. I na pewno będziemy odwiedzać ją tak długo, jak będzie w szpitalu. Tomaszowska policja prowadzi postępowanie w kierunku narażenia poczętego dziecka na uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu. Nie wiadomo jednak na razie, kto miałby za to odpowiadać. - Wszystko zależy od opinii lekarza, który ma ustalić, czy przyczyną przedwczesnego porodu był wypity przez kobietę alkohol, czy też pobicie, o którym wspominała - wyjaśnia kom. Marek Czerenko z policji w Tomaszowie Lubelskim.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama