Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Schengen wykręca nam numery

Grzegorz Wójcik z Lublina modli się, aby policja nie zatrzymała go znowu do kontroli drogowej.
Wszystko przez system Schengen, który informuje drogówkę, że auto z jego tablicami rejestracyjnymi jest kradzione. Grzegorz Wójcik z Lublina odwoził żonę na lotnisko Okęcie nowym samochodem. - W Warszawie zatrzymała mnie policja drogowa. Myślałem, że to będzie rutynowa kontrola - opowiada. - Ale wszystko zaczęło się przedłużać. Okazało się, że numery rejestracyjne mojego samochodu znajdowały się w bazie danych Systemu Informacji Schengen (przechowuje się w nim m.in. informacje o skradzionych autach). Policjanci zaczęli wnikliwą kontrolę, sprawdzili numery nadwozia. W związku z tym, że zanosiło się na dłuższy postój, pan Grzegorz w asyście policji odwiózł żonę na lotnisko. - A następnie zatrzymano mnie \"do ustaleń”. Wyjaśnianie sprawy trwało ponad godzinę. - Okazało się, że auta z takimi samymi numerami rejestracyjnymi jak moje są poszukiwane jako skradzione w Hiszpanii i w Niemczech. Policjanci przestrzegali mnie, że zawsze będę miał kłopoty podczas kontroli drogowej w całej Unii, bo moje numery są w bazie SIS. Teraz chcę je zmienić. W Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta w Lublinie dowiedziałem się jednak, że muszę to zrobić na własny koszt, a to blisko 200 złotych. Nie chcę płacić, bo niby za co - dodaje Wójcik. Policja rozkłada ręce. - Jeżeli SIS wykaże, że numery tablic są w bazie aut skradzionych, to musimy sprawę wyjaśnić. Policjanci muszą sprawdzić markę samochodu, kraj pochodzenia i numery nadwozia. Kontrola może potrwać dłużej, ale wszystko jest do wyjaśnienia na miejscu - przekonuje podinspektor Artur Ertman, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. - Do tej pory nie mieliśmy skarg na działanie systemu SIS - komentuje Krzysztof Hajdas z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Po sygnale od Dziennika Wschodniego sprawę dokładnie zbadamy, by w przyszłości kierowcy nie byli narażeni na stres i stratę czasu.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama