Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Trumny utknęły w Egipcie

Ciała nurków, którzy ponad tydzień temu zginęli w Sharm el-Szejk, dopiero dziś dotrą do kraju. - Bo nasz konsul w Kairze zlekceważył sprawę - twierdzą rodziny ofiar.
- Bezpośrednio po wypadku konsul skontaktował się z jednym z naszych instruktorów - mówi Marcin Skowron, przyjaciel rodzin ofiar i współuczestnik wyprawy do Sharm el-Szejk. - Poprosił tylko, aby w jego imieniu przekazał rodzinom kondolencje. - Nawet nie pofatygował się na miejsce tragedii. Mało tego, zamiast natychmiast skontaktować się z rodzinami ofiar, nie odbierał od nich telefonów - mówi chełmski poseł Zbigniew Matuszczak (SLD). Z prośbą o pomoc zwróciły się do niego rodziny tragicznie zmarłych. Beata Sz. i Wiesław K. zginęli 12 kwietnia w egipskim kurorcie. Zostali poranieni przez śrubę motorowego jachtu. Po tym wszystkim rodziny zmarłych i ich przyjaciele uznali, że nie mają co liczyć na konsula. - W dzień po wypadku w komendzie najbliżsi ofiar musieli podpisać dokumenty, których nie potrafili odczytać - mówi Skowron. - Na szczęście, był z nimi nasz włoski przyjaciel, który znał arabski. Okazało się, że egipska policja skończyła śledztwo i wskazała sprawcę wypadku - kapitana jachtu. W tej sytuacji nic nie stało na przeszkodzie, aby polski konsul w Kairze wszczął procedury wysyłania ciał do Polski. Wszystkim się wydawało, że będzie to możliwe już 14 kwietnia. Tymczasem mijały dni, a ciała wciąż były w Egipcie. - Konsul zachował się skandalicznie - dodaje Matuszczak. - Interweniowałem w tej sprawie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Marek Ciesielczuk, naczelnik Wydziału Opieki Konsularnej MSZ, informuje, że konsul został zobowiązany do nawiązania kontaktu z rodzinami zmarłych. Zapytaliśmy go, jak zachowałby się na miejscu konsula. - Natychmiast udałbym się na miejsce wypadku i skontaktował się z rodzinami. Tego wymagają procedury. Ale zarzuty należy najpierw zweryfikować. Uczynimy to, jeśli tylko wpłynie skarga. Jak swoje postępowanie tłumaczy konsul? - Jeśli poprosiłem kierownika grupy o przekazanie rodzinom kondolencji to dlatego, aby w trudnej dla nich sytuacji dodatkowo ich nie niepokoić - mówi Lesław Werpachowski. - Uważam, że wszystkie procedury udało nam się przeprowadzić sprawnie i w możliwie krótkim czasie. Rodziny nie zamierzają składać skargi. Zapowiada to natomiast poseł Matuszczak.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama