
W naszej wsi nie ma dobrych dróg i wodociągu. Teraz walczymy o to, aby nie był zamykany przejazd kolejowy. Aby dojechać objazdem na swoje pola, będę musiał znacznie nadłożyć drogi.Mieszka się tu źle. Wcześniej budowano do przejazdu kolejowego szosę. Jej budowa została przerwana, bo zmieniły się plany. A droga jest nam potrzebna do sklepu i do kościoła.W tej wsi nie mamy perspektyw. Dotąd nie został zbudowany nawet wodociąg. Zimą śnieg zasypuje drogi, a podczas deszczu nie da się przejechać przez błoto.Mamy aż 7 kilometrów do lekarza. Najczęściej jeździ się rowerem. Jest to utrudnione przez część roku, bo trudno przedostać się przez błotniste drogi.
Reklama













Komentarze