Ładna, bo zajada szpinak
Rozmowa z Magdą Dylon, kandydatką Lubelszczyzny do korony najpiękniejszej Polki w konkursie Miss Polonia
- 01.09.2008 09:14
• 13 września w Łodzi weźmie pani udział w finale konkursu Miss Polonia. Co będzie, jak pani wygra?
- Nawet tego nie zakładam. Finał jest wieloetapowy, a na każdym odpada po kilka dziewczyn. Na razie nie myślę o finale.
- Wzrost 175, biust 85, talia 59, biodra 89. Jestem lublinianką i mam 21 lat.
• I pewnie dzień w dzień siłownia i dieta. Nie wie pani, jak dobra może być np. golonka…
- A skąd! Za siłownią nie przepadam i nie trzymam rygorystycznej diety. Lubię przede wszystkim szpinak pod każdą postacią - pierogi, naleśniki, lasagne. Najlepiej jak mi go babcia przyrządzi. Przepadam też za schabowymi.
- Tak, jak mój chłopak. Nie mam jakiegoś wzorca, że musi mieć 189 cm wzrostu i niebieskie oczy. Ważne, co facet ma w głowie, a nie jak wygląda. Gdybym jednak musiała wybrać, to wskazałabym na George\'a Clooneya. Ma klasę.
- Oby tylko nie sportowy. Lubię duże limuzyny, np. lexusa 430.
• Ulubiony film?
- \"Frida” z Salmą Hayek w roli głównej.
• Po finałach zapewne przyjdzie czas na krótki odpoczynek. Gdzie się pani wybiera?
- W drodze do finału wygrałam wycieczkę. Jeszcze nie zdecydowałam, gdzie pojadę. Chciałabym bardzo zobaczyć piramidy, Luxor. Moim największym marzeniem są jednak Chiny. Kiedyś tam pojadę.
- Od października podejmę studia psychologiczne w Warszawie.
Reklama













Komentarze