Przyjeżdżają do Polski do pracy, wrócą na Ukrainę? "Nie porzucę rodziny ani synka"
– Może się zdarzyć, że za dwa dni będę wracał na Ukrainę. Miesiąc temu urodził mi się synek. Jak wyjeżdżałem z domu o 5 rano, jeszcze nie wiedziałem, co się dzieje. Mieszkam w małej miejscowości, a główne ataki były dzisiaj w większych miastach – mówi jeden z pasażerów. – Jeśli sytuacja będzie się pogarszać, wrócę do kraju choćby jutro. Nie porzucę rodziny ani synka.
24.02.2022 17:50