Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Macierewicz przedstawia raport smoleński. Miało dojść do dwóch wybuchów

Prezydencki samolot został rozerwany przez dwa wybuchu na 100 metrów przed brzozą. To główne ustalenia podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. – Perfekcyjna realizacja planu Putina przez PiS – komentuje Donald Tusk.
Macierewicz przedstawia raport smoleński. Miało dojść do dwóch wybuchów

Autor: Wikipedia

„Zbrodnia” i „zamach” – takich słów użył w niedzielę wieczorem Jarosław Kaczyński, mówiąc o katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku. Zapowiedział szybkie ogłoszenie wyników badań podkomisji Antoniego Macierwicza. Mimo, że już w 2012 r. Komisja Badania Wypadków Lotniczych ustaliła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania i zderzenie samolotu z drzewami. To doprowadziło do kolejnych zniszczeń. Komisja nie znalazła dowodów na  wybuchy.

Ale o nich mówił w poniedziałek Antoni Macierewicz, przewodniczący sejmowej podkomisji. W poniedziałek zaprezentował ostateczny raport ze swoich prac.

Dwa wybuchy

– Przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na samolot Tu-154M z delegacją prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – ogłosił polityk. – Głównym i bezspornym dowodem ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 metrów przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych wysokich przeszkód mogących zagrozić samolotowi – dodał i wyjaśnił, że następnie doszło do „eksplozji w centropłacie”.

Przywołany Bodin to lekarz, który w momencie katastrofy był na swojej działce koło lotniska w Smoleńsku.

Zdaniem Macierewicza ostatnie 20 sekund lotu przesądziło o tragedii Tu-154M. – Podkomisja odtworzyła strukturę statku powietrznego i przeprowadziła symulację jego lotu i uderzenia w ziemię zgodnie z parametrami komisji pani Anodiny i komisji Jerzego Millera – nawiązał do wcześniejszych ustaleń stwierdzających błąd załogi.

Jakie dowody?

Polityk przekonywał, że tezę o wybuchu potwierdzają dźwięki nagrane na rejestratorach CVR. Jego komisja prowadziła też eksperymenty na modelach Tu-154. Macierewicz mówił także o tym, że w 2012 r. na wraku wykryto ślady materiałów wybuchowych, a te dowody zostały ukryte przed prokuraturą. Mowa o śladach pentrytu, trotylu, heksogenu i nitrogliceryny.

– Materiały wysokoenergetyczne zostały stwierdzone również w miejscach niedostępnych dla pasażerów, załogi i techników. Podkomisja ustaliła, że u większości ofiar występują możliwe do identyfikacji obrażenia będące wynikiem eksplozji, których zróżnicowanie z innymi obrażeniami było możliwe już na etapie oględzin zwłok na miejscu zdarzenia. Lokalizacja ciał i fragmentów ciał świadczy o tym, że do eksplozji w kadłubie samolotu doszło w momencie, gdy znajdował się on jeszcze nad powierzchnią ziemi ­– przekonywał Macierewicz.

Plan Putina

– Minęła kolejna rocznica zamachu na prawdę, przyzwoitość i na jedność Polaków. Perfekcyjna realizacja planu Putina przez PiS – od razu zareagował Donald Tusk, a zaraz po konferencji zaczęło przybywać krytycznych komentarzy.

– W tak potwornie trudnym czasie kolejne niedorzeczności Macierewicza znów pojawiają się w przestrzeni publicznej. Trudno odnaleźć w tym choćby cień szlachetnych pobudek. Nie umieliście uszanować grobów, dajcie wreszcie spokój rodzinom ofiar – napisał Szymon Hołownia.

Marcin Kierwiński z PO dodał: – Według Macierewicza i jego szarlatanów pomimo wybuchów i już po nich piloci samolotu odliczali nadal wysokość samolotu nad poziomem ziemi. Ich głosy zarejestrowano w kokpicie. Odliczanie kończy się na wysokości 20m!!! Cyniczna gra ofiarami tej strasznej katastrofy.

I jeszcze Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL: – Zbrodnicza napaść Putina na Ukrainę sprawiła, że PiS. wraca do niczym niepopartej teorii o zamachu w Smoleńsku. Prezentacja Antoniego Macierewicza stoi w sprzeczności z faktami, dowodami i rzeczywistością. To czysta propaganda, która na nowo rozpęta polsko-polską wojnę.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama