Blisko 60 tysięcy odwiedzających, ponad 2 tysiące projektów i setki lokalizacji – tak wygląda bilans XXI edycji Lubelskiego Festiwalu Nauki. Na tydzień Lublin zamienił się w miasto nauki, gdzie uczelnie, szkoły i instytucje kultury wspólnie zapraszały mieszkańców do odkrywania świata badań, technologii i kreatywności.
Przypomnijmy, że tegoroczna edycja odbyła się pod hasłem „Inżynieria życia”, a głównym organizatorem wydarzenia była Politechnika Lubelska.
– To było na tyle pojemne hasło, że każda uczelnia mogła je powiązać ze swoją specyfiką. Dla Politechniki Lubelskiej oznaczało to, że każdy z nas kształtuje swoją rzeczywistość i jest jej kreatorem. To nie jest tylko technika, ale przede wszystkim tworzenie czegoś nowego – tłumaczy dr Magdalena Maciaszczyk, główna koordynatorka XXI edycji festiwalu.
W tym roku po raz kolejny udało się też zrealizować ideę, która przyświeca festiwalowi od jego pierwszej edycji w 2001 roku – wyjście nauki poza mury uczelni.
Wśród projektów, które ściągnęły tłumy, znalazła się m.in. symulacja rozprawy karnej z lat 80., pokazy chemiczne, wystawa pojazdów Studenckiego Koła Naukowego Inżynierii Materiałowej Politechniki Lubelskiej, czy wykład o życiu słoni w ich naturalnym środowisku.
– Wszyscy nasi naukowcy czekają na to, żeby podzielić się ze społeczeństwem tym, co robią na co dzień. To dla nas święto nauki, które pozwala nam zjednoczyć się z innymi – podkreślają przedstawiciele środowiska akademickiego.
W organizację festiwalu zaangażowane były wszystkie główne uczelnie Lublina: Politechnika Lubelska, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, Uniwersytet Medyczny oraz Uniwersytet Przyrodniczy. Wspólnie z Miastem Lublin i licznymi instytucjami przygotowały ponad dwa tysiące wydarzeń popularyzujących naukę.
– To dla mnie ogromna radość, że nie mówimy już o każdej uczelni osobno, ale o całym środowisku lubelskiej nauki. Myślę, że jesteśmy na pierwszym miejscu wśród festiwali nauki w Polsce pod względem zaangażowania i tego, że LFN integruje środowiska akademickie – mówi dr Magdalena Maciaszczyk.
– Dla nas ważny jest Lublin akademicki, ważne jest, abyśmy nasze miasto w ten sposób promowali. To miasto ludzi młodych i miasto nauki, więc to wszystko bardzo do siebie pasuje – podkreśla Barbara Kostecka-Wiącek z Urzędu Miasta Lublin.
Miasto nie tylko wspiera festiwal promocyjnie, ale też organizuje własne warsztaty i wydarzenia towarzyszące. – Cieszymy się, że ta współpraca bardzo dobrze się rozwija i pokazuje Lublin jako ośrodek międzynarodowy – dodaje.
Pomoc dla Frania
Nowością tegorocznej edycji była Strefa Charytatywna. Podczas Lubelskiego Pikniku Naukowego udało się zebrać prawie 8 tysięcy złotych na leczenie Frania Styły, chłopca chorego na dystrofię mięśniową Duchenne’a. Organizatorzy zapowiadają, że ta strefa stanie się stałym elementem kolejnych edycji, aby pomagać kolejnym potrzebującym osobom.
Vis Vitalis Nauki
Już wiadomo, że głównym organizatorem następnej edycji LFN będzie Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, a hasło przewodnie to „Ciekawość Vis Vitalis Nauki”. Ma ono nawiązywać do ponad 20-letniej tradycji wydarzenia i jego edukacyjnej misji.
– Przede wszystkim kładziemy nacisk na ukazanie potencjału lubelskiej nauki i podkreślenie interdyscyplinarności. Chcemy pokazać, że nie rywalizujemy ze sobą, ale wzajemnie się uzupełniamy. Nasze działania służą temu, żeby uczynić Lublin jednym z największych ośrodków naukowo-badawczych w Polsce. Mamy czym się chwalić, nie jesteśmy Polską B, ale liderem w wielu dziedzinach – zapowiada dr Monika Baczewska-Ciupak, koordynatorka z UMCS.
22. edycja potrwa od 19 do 25 września 2026.
