Reklama
3 / 9
Krężałki biłgorajskie
Do dziś nie zapomnę, jakie wrażenie na Robercie Makłowiczu, który na Ziemi Biłgorajskiej nakręcił odcinek swoich Podróży kulinarnych - zrobiły krężałki. Małe kapustki, co nie wyrosły na polu. Najpierw trzeba je obgotować, mocno ugnieść w garnku, nasolić, dodać dużo nasion kopru, czosnku, zalać wodą i zakisić w dębowej beczułce.
Te, których skosztował, były bardzo kruche, bardzo koprem pachnące, kwaśne jak potrzeba. Na Ziemi Biłgorajskiej podawało się je od stu, a nawet więcej lat pod domowe piwo. Jako wspaniałą przekąskę i dodatek do dań drugich.
Pytajcie o krężałki w gospodarstwach agroturystycznych pod Biłgorajem, w przydrożnych karczmach i zajazdach.
Reklama
