Reklama
6 / 12
Stanisław Burza
Doświadczony zawodnik przed sezonem zapowiadał, że skupi się na pracy w parku maszyn i pomocy kolegom, a na tor wyjedzie tylko w razie potrzeby. Wobec kontuzji Kuciapy i częstych kolizji terminów Lamberta dostał więcej szans, niż można się było spodziewać. Swoją ambicją i wolą walki szybko zdobył serca lubelskich kibiców. Niewykluczone, że zostanie w lubelskim klubie, choć w pierwszej lidze może już nie mieć tylu okazji do jazdy.
Reklama
