Być jak Robert Kubica
17-letni Tobiasz \"Tobi” Szczepanik z Kraśnika z niecierpliwością czeka na 17 listopada.
- 09.11.2008 19:04
Tego dnia na niemieckim torze Hockenheim przejdzie test w Formule Volkswagen 1.6 ADAC. To milowy krok ku Formule 1.
W sobotę w Lublinie kartingowcy z całej Polski podsumowali sezon. Okazuje się, że młodych asów kierownicy nam nie brakuje.
Jeden z nich to Tobiasz Szczepanik. Jego ojciec Andrzej mocno wierzy w syna. - Fachowcy z Niemiec widzą w nim wielki talent. Te testy to nasza wielka szansa.
Dlatego od kilku lat mocno inwestuje w karierę Tobiasza, który podąża podobną ścieżką kariery jak Robert Kubica.
W ostatnim sezonie jeździł przede wszystkim w Niemczech, w tym samym zespole, w którym pierwsze kroki stawiał Michael Schumacher, gwiazda Formuły 1.
- Na lubelskim torze trenuję nie tylko w gokarcie, ale także samochodem. Jeżeli przejdę w dobrym stylu testy na Hockenheim, to mam duże szanse \"załapać się” na wyścigi w Volkswagen 1.6 ADAC - dodaje Tobiasz Szczepanik.
W przypadku dobrego sezonu w zawodach Volkswagena, przed Tobiaszem otwiera się furtka do Formuły 3. A to już przedsionek najszybszego cyrku świata - F1.
Niestety, występy są związane z dużym budżetem. - W grę wchodzi kwota 150 tysięcy euro na sezon. Jeżeli \"Tobi” przejdzie pomyślnie testy, trzeba będzie szukać sponsorów - mówi Andrzej Szczepanik.
Podczas sobotniego podsumowania sezonu okazało się, że Lubelszczyzna jest niezwykle mocna w sportach kartingowych. - Zawodnicy z Autmobilklubu Lubelskiego i Wschodniego brylowali w kilku kategoriach. Karol Strużek, Adrian Czuchaj, Karol Próchniak, Ilona Zaniuk, Toni Nowosad, Seweryn Szczepanik czy Ilona Zaniuk - to młodzi ludzie, którzy nie mają sobie równych na polskich torach.
A już rośnie kolejne utalentowane pokolenie. 9-letni Piotr Parys idzie drogą Roberta Kubicy - mówi Waldemar Czerniak, szef Polskiego Związku Motorowego w Lublinie.
Piotr ma talent i zaplecze, co jest idealną mieszanką w tym sporcie.
- W przyszłym sezonie ponownie będziemy startować w Niemczech i Holandii. Przez te kraje wiedzie droga do wielkiego sportu - mówi Kuba Jankowski, trener młodego kierowcy.
Reklama













Komentarze