Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Siatkówka: Avia Świdnik - GTPS Gorzów Wielkopolski (3:2)

Siatkarze świdnickiej Avii pokonali po bardzo zaciętym spotkaniu GTPS Gorzów Wielkopolski 3:2. Dla graczy Krzysztofa Lemieszka był to już trzeci z kolei mecz, w którym o zwycięstwie decydował tie-break. Dodatkowo Wojciech Pawłowski i spółka przedłużyli swoją zwycięską passę do pięciu spotkań. Sobotnie zawody nie były jednak dla miejscowych spacerkiem. Od pierwszego gwizdka lepiej prezentowali się przyjezdni, ale świdniczanie po raz kolejny pokazali charakter i w porę wzięli się w garść. - Zwycięstwo cieszy, choć moi zawodnicy czują już trudy ostatnich spotkań. W ciągu tygodnia mamy przecież za sobą 15 setów licząc razem ze środowym spotkaniem w Pucharze Polski. Teraz czeka nas jednak 1,5 tygodnia odpoczynku i na pewno ta przerwa przyszła we właściwym momencie. Czy może nas to wybić z rytmu? Może się coś takiego zdarzyć, ale jestem dobrej myśli - mówi trener Lemieszek. Pierwszy set to popis gości. Avia nie miała za wiele do powiedzenia i w pełni zasłużenie przegrała do 19. Przyjezdni świetnie radzili sobie zwłaszcza w bloku. Odczuli to na swojej skórze głównie Wojciech Pawłwoski i Marcin Jarosz. Zwrot o 180 stopni nastąpił w drugiej partii, kiedy to świdniczanie zaczęli przede wszystkim lepiej przyjmować. Obudził się też atak, a sygnał do boju dał Pawłowski. Dobrą i skuteczną grę pokazał też rezerwowy Jakub Guz i w efekcie stan meczu został wyrównany. - Pokazaliśmy, że jesteśmy mocni psychicznie, bo po raz kolejny potrafiliśmy się podnieść. W Wieluniu przegrywaliśmy już 0:2, tutaj było1:2, a mimo to my schodziliśmy z parkietu w roli zwycięzców - mówi Guz. Trzecia partia to od samego początku walka punkt za punkt. W wielu fragmentach tablica wskazywała remis (11:11, 14:14 i 21:21). Ostatecznie jednak atak Pawłowskiego w \"antenkę” dał 25 \"oczko” gorzowianom. Kolejne odsłony należały już jednak do graczy trenera Lemieszka. W czwartym secie w zwycięstwie pomogli żywiołowo dopingujący kibice oraz dobra postawa środkowych: Marcina Malickiego i Bartosza Węgrzyna. W tie-breaku Avia nie pozostawiła już żadnych złudzeń, kto sobotniego wieczoru bardziej zasłużył na wygraną. Avia: Gorzkiewicz, Żurek, Jarosz, Pawłowski, Węgrzyn, Malicki, Kowalski (libero) oraz Guz, Baranowski. Gorzów: Borczyński, Jasiński, Kamiński, Wołosz, Kudłacik, Kupisz, Kaniowski (libero) oraz Grzesiowski, Wroński. Sędziowali: Marcin Weiner (Mysłowice), Ireneusz Wolszczyniak (Czestochowa). Widzów: 500.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama