Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W piątek protest kierowców w Koroszczynie

Ciężarówki jadące do Polski przez przejście graniczne w Koroszczynie mogą mieć kłopot. Przewoźnicy zapowiadają blokadę tego przejścia. To odpowiedz na ustalenia dotyczące wwozu do kraju paliwa.
Protest rozpocznie się o godzinie 8 rano. Przewoźnicy zablokują trzy przejścia na tzw. ścianie wschodniej - Koroszczyn, Bobrowniki i Kuźnicę Białostocką. - Jesteśmy przeciwni wprowadzeniu nowych procedur dotyczących wwozu paliwa do Polski. Te nowe regulacje znacznie wydłużą czas oczekiwania na wschodnich przejściach granicznych - mówi Sławomir Kostian, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia na rzecz Obrony Przewoźników w Białej Podlaskiej. - Przez cały rok rząd wielokrotnie obiecywał, że od pierwszego grudnia zostanie zniesiony limit wwozu paliwa do Polski. Tymczasem, dotychczas obowiązujący limit 200 litrów zwiększono do objęto 600 litrów - dodaje oburzony Kostian. Przewoźnicy liczyli, że od 1 grudnia do Polski będzie można wjechać ciężarówką zatankowaną pod korek fabrycznego baku. - Miało skończyć się mierzenie linijką baków i określanie przez celnika objętości zbiornika i ilości wwożonego paliwa - dodaje dyrektor Kostian, który jednocześnie obiecuje, że protest nie będzie uciążliwy dla mieszkańców. Mimo wszystko policja w Białej Podlaskiej już przygotowuje się na piątek. - Jeżeli będzie naruszone prawo, to, niestety, będziemy musieli interweniować - mówi podkomisarz Cezary Grochowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. - Na granicy staną wszystkie moje auta, które będą w Białej Podlaskiej. Myślę, że około 30 tirów na pewno zablokuje wjazd do Polski na przejściu w Koroszczynie - zapowiada Jarosław Jakoniuk, szef firmy transportowej JakonTrans z Białej Podlaskiej. - I tak z powodu kryzysu mamy mniej zleceń na kursy, to na pewno część aut będzie w piątek na proteście - dodaje Jakoniuk, który obiecuje, że nie będzie kłopotów z wjazdem tirów na Białoruś. Spokojnie do sprawy podchodzą celnicy. - My nie jesteśmy od utrzymywani porządku na przejściu. To sprawa innych służb. Natomiast objętość wwożonego paliwa musimy mierzyć, jak to czynimy od lat, bo takie jest prawo - komentuje zapowiadany protest Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama