Dyrektor ADL, Abraham Foxman, syn wydawcy jednej z żydowskich gazet w przedwojennej Warszawie, podczas wojny ocalony przez swoją polska piastunkę, skierował list do prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Czytamy w nim:
Drogi Panie Prezydencie,
Jako wielki admirator Jana Karskiego byłem wielce rad, kiedy Sejm uchwalił 2014 rok - Rokiem Jana Karskiego. Jestem także niezmiernie dumny z uhonorowania mnie prestiżową Nagrodą Orła Jana Karskiego. Z tych powodów jestem bardzo zainteresowany bieżącymi wydarzeniami dotyczącymi Jana Karskiego.
Rozumiem, że zwrócono się z prośba o pośmiertną promocję Karskiego do stopnia generała, ale minister obrony ma politykę nagradzania takimi promocjami tych, którzy zginęli w walce lub w służbie dla polskiej niepodległości i suwerenności.
Mam nadzieję, Panie Prezydencie, że zostanie znaleziona droga dla uczynienia wyjątku od tej polityki, bowiem Jan Karski walczył przez całe swoje życie za swoją ojczyznę i naród polski i postrzegany jest w całym świecie pośród największych synów Polski.Dostrzegamy i doceniamy intensywne wysiłki i programy Ministerstwa Spraw Zagranicznych mające ukazywać życie Karskiego i jego osiągnięcia. Byłoby zgodne z estymą okazywaną przez rząd polski Karskiemu i odpowiednim honorem należnym jego pamięci, gdyby minister obrony dodał także do tego swoje uznanie dla wojskowej służby Karskiego w imieniu wszystkich Polaków.
Proszę przyjąć zapewnienie o moim najwyższym szacunku,
Abraham H. Foxman
Autor listu, który przyjaźnił się z Janem Karskim i szczerze go podziwiał, uzupełnił w rozmowie, że fakt nadania generalskiej rangi honorującej poświęcenie i walkę Polaka o ocalenie narodu żydowskiego byłby bez precedensu w skali międzynarodowej. Dlatego zwrócił się o to do prezydenta RP.
Reklama
Żydzi apelują o generalską nominację Jana Karskiego
Odmowa pośmiertnej nominacji generalskiej dla Jana Karskiego zdążyła już napotkać reakcję najbardziej prestiżowej organizacji żydowskiej, Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL).
- 13.08.2014 15:00

Reklama












Komentarze