Lubelska klasa okręgowa: Czas eksperymentów
Na wiele ciekawych posunięć personalnych i taktycznych zdecydowali się trenerzy sparujących w ten weekend zespołów lubelskiej klasy okręgowej.
- 08.02.2009 16:20
Wieniawa Speed - Car Lublin od początku okresu przygotowawczego wybiera sobie niezwykle trudnych przeciwników. Tydzień temu podopieczni Jerzego Wyroślaka zostali zdemolowani przez Górnik II Łęczna, który pokonał ich 5:0. Wczoraj w Świdniku lublinianie zaprezentowali się już z o wiele lepszej strony i zremisowali 1:1 z czwartoligowym Orionem Niedrzwica.
- Pozwoliłem zagrać aż osiemnastu piłkarzom, z których kilku było testowanych. Najbardziej do gustu przypadł mi Krzysztof Demianiuk, którego znam z występów m.in. w BKS Lublin - opisuje szkoleniowiec. Bramkę dla trzeciego zespołu lubelskiej \"okręgówki” zdobył w 40 min Przemysław Puszka.
Bardzo aktywni na rynku transferowym są również działacze Hetmana Gołąb. Szeregi zespołu Roberta Makarewicza zasilili już Konrad Bancerz, Sebastian Dziosa (obaj Czarni Dęblin) i Michał Bicki (Powiślak Końskowola). Dodatkowo do kadry czerwonej latarni rozgrywek zostali włączeni powracający po kontuzji Kamil Skowroń, Jarosław Gieras i Łukasz Lewandowski.
- Na 99 procent na wiosnę w Gołębiu będą występować także Paweł Komorek z Mazowsza Stężyca i Damian Wiśniosz z Czarnych Dęblin - wyjaśnia szkoleniowiec. To właśnie Wiśniosz był autorem dwóch bramek dla Hetmana w przegranym 2:11 sparingu z czwartoligową Zwolenianką Zwoleń. - Testowaliśmy nowe ustawienie, które jednak w tym składzie personalnym nie sprawdziło się. Ciągle szukamy optymalnej taktyki - tłumaczy Makarewicz.
Małe przetasowania mają miejsce w Wiśle Annopol. W sobotę podopieczni Marcina Wróbla pokonali 3:1 Huragana Wilczyce. W tym spotkaniu nie wystąpił Tomasz Babiracki, który został odsunięty od gry w meczach towarzyskich z powodu wyjazdu na testy do Lewartu Lubartów.
Bramki dla Wisły zdobyli Radosław Mazurek i Maciej Kowalik. Trzeci gol byłe efektem strzału samobójczego jednego z obrońców rywali. - Chcemy pozyskać jeszcze Kamila Andrzejczaka z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Ten młody napastnik był w przeszłości powoływany nawet do reprezentacji Polski juniorów - tłumaczy Wiesław Tokarski, prezes klubu.
Reklama












Komentarze