Marc Collin, Skye, Cibelle, Juliette Lewis i Yeal Naim - co łączy tych rozmaitych artystów? Okazuje się, że fascynacja piosenkami z hollywoodzkich filmów z lat 80.
Francuz Marc Collin nie od dziś grzebie w muzyce tamtej dekady.
Ze swoją grupą Nouvelle Vague nagrał dwa longplaye z zaskakującymi latinocoverami hitów Blondie, Yazoo, Visage i innych gwiazd tamtych czasów.
Teraz wymyślił filmową 80-tkę. Zaprosił kilka wokalistek do zaśpiewania słynnych utworów z popularnych obrazów. I znowu mamy coś znanego, ale podanego inaczej. Np. Morodera akustycznie i na reggae\'owo.
Reklama













Komentarze