Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelska klasa okręgowa: Transfer lekiem na całe zło

Kto nie spał w przerwie zimowej, dziś nie żałuje. Pierwsza kolejka rundy wiosennej upłynęła pod znakiem snajperskich umiejętności zawodników, którzy przed rewanżami zmienili barwy.
Najlepsze humory moją z pewnością w Rykach, gdzie Michał Maj i Mariusz Majek przyczynili się do pokonania Sygnału. Pierwszy wznowił treningi po ciężkim urazie, a drugi powrócił do Ryk z Irlandii. - Mariusz strzelił dwa gole i będzie egzekutorem w naszym zespole. Z kolei Michał, po kontuzji ma jeszcze do zgubienia kilka kilogramów, ale w niedzielę pokazał, że będzie ważnym elementem drużyny - skomentował Krzysztof Marek, opiekun MKS Ryki. - Naszym atutem mogą być także warunki fizyczne. Mam kilku chłopaków powyżej 190 cm wzrostu. To przekłada się na grę w ataku. Z Sygnałem po stałych fragmentach strzeliliśmy aż pięć bramek. Obrońcy rywali widząc w polu karnym trzech czy czterech wielkoludów nie wiedzą, na kim mają skupić swoją uwagę - tłumaczy przyczyny wysokiej wygranej Marek. Sąsiad zza miedzy Ryk - Amator Leopoldów Rososz, w ostatniej kolejce również zadziwił. - W dziesięć minut odrobiliśmy trzy bramki straty. Nie umiem racjonalnie wytłumaczyć tego, co się stało w Kocku - przyznaje Jacek Tomaszek, trener Amatora. Strzelanie w zespole z Rososzy rozpoczął Krzysztof Kaźmierczak, który w 80 min wykorzystał rzut karny. - To prawdziwy lider środka pola - dodał. Pomimo remisu 3:3, tym meczu dobrze zaprezentowali się nowi gracze Polesia Kock. Wynik otworzył Damian Augustynowicz, sprowadzony z Pogoni 07 Lubartów. A trzeciego gola dla ekipy Przemysława Aftyki strzelił Sebastian Magier, reprezentujący jesienią barwy Vitrum Wola Uhruska. Marsz w górę tabeli zapowiadają piłkarze z Wierzchowisk. Pomóc mają w tym zawodnicy, którzy w zimie dołączyli do ekipy Zbigniewa Wójcika. - Szczególnie zadowolony jestem z Karola Stępnickiego. Jego rajd zakończony rzutem karnym pokazał, że może być objawieniem tej rundy. Nie gorzej zagrali inni nowi defensorzy: Damian Dryja i Michał Krzak. W środku pola Krzysztof Nastulak, były piłkarz Orląt Radzyń Podlaski, pokazał, że jego umiejętności przewyższają poziom okręgówki - komplementuje swojego podopiecznego Zbigniew Wójcik. Z transferów cieszą się również w Czarnych, gdyż sprowadzony z Powiślanki Lipsko Marcin Wilczyński z miejsca stał się przywódcą drugiej linii. Dobry występ w meczu z GKS Niemce 30-letni pomocnik okrasił zdobytym golem.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama