Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelska klasa okręgowa: Polesie Kock - Wisła Annopol (1:0)

Mecz Polesia Kock z Wisłą Annopol był spotkaniem o tzw. sześć punktów. Gospodarze walczyli o oddalenie się od strefy spadkowej, a goście o pierwsze wiosenne zwycięstwo.
Po emocjonującej walce lepsi okazali się miejscowi, którzy zwyciężyli 1:0. Złotego gola w 81 minucie strzałem z rzutu karnego zdobył Marcin Bujek. Oba zespoły od początku wydawały się sparaliżowane stawką spotkania. Nieskładne akcje, dużo chaosu i walki w środku pola spowodowały, że nieliczni kibice częściej niż obserwowaniem gry, zajmowali się rozmowami między sobą. Lekką przewagę w tym fragmencie gry mieli wiślacy, a najlepszą sytuację zmarnował Radosław Mazurek, który przestrzelił z siedmiu metrów. Po przerwie na boisku czuć było coraz gorętszą atmosferę. Szczególnie udzieliła się ona gościom, którzy mobilizowali się za pomocą niecenzuralnego słownictwa. Nie podobało się to arbitrowi spotkania, który takie zachowanie starał się zwalczać za pomocą żółtych kartek. Rozstrzygnięcie meczu nastąpiło w 81 min, kiedy szarżujący w polu karnym Damian Augustynowicz został powalony w polu karnym przez Kamila Węskę. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny, ku radości miejscowych kibiców, pewnie wykorzystał Marcin Bujek. - Jestem niesamowicie rozgoryczony tym meczem, bo powinniśmy zdecydowanie wygrać. Niestety, ale niektórzy piłkarze zbyt mocno uwierzyli w swoje umiejętności. Wydaję mi się, że moja praca w Annopolu powoli dobiega końca. Za dużo zdrowia i nerwów kosztują mnie te porażki, na które nie zasługujemy - tłumaczył na gorąco Marcin Wróbel, opiekun gości. - Znamy się z Marcinem nie od dziś i wierzę, że uda mi się nakłonić go do zmiany decyzji - powiedział Wiesław Tokarski, prezes Wisły. Udało się to mu już w drodze powrotnej do Annopola. – Stanęliśmy na parkingu pod Lublinem i odbyliśmy męska rozmowę. Drużyna murem stanęła za szkoleniowcem, więc on zdecydował się na pozostanie w klubie. Za dużo dla nas zrobił, żebym pozwolił mu odejść w takich okolicznościach. Dzisiaj mamy trening, który Marcin poprowadzi – dodał Tokarski. - Rywale są naprawdę dobrym zespołem i dziwię się, że w tej rundzie nie zdobyli jeszcze punktu. Z kolei moja ekipa nie pokazała w tym pojedynku pełni swoich umiejętności i o to mam sporo pretensji. Na szczęście kolejny raz trzy punkty zostały w Kocku. Postacią tego meczu mogę śmiało uznać Adama Sobolewskiego, który świetnie dyrygował blokiem defensywnym - podsumował Przemysław Aftyka, szkoleniowiec gospodarzy. Bramki: Bujek (81 z karnego). Polesie: Maj - Kozłowski, Lato, A. Sobolewski, P. Witek, Zarychta (46 Skwara), Misiarz, Bujek, Gałązka (46 Chojnacki), Augustynowicz (84 Bączek), Magier (70 Bednarczyk). Wisła: Ł. Stępień - Tomczyk, Dzierżak, Wróbel (78 Bałoń), Gogól, Trębacz (70 Węska), Rybak, Januszek (90 Kachno), Proc, Mazurek (60 Pokrzywa), Kowalik. Żółte kartki: Maj - Wróbel, Gogół, Kowalik, Bałoń, Węska, Pokrzywa. Sędziował: Olucha. Widzów: 50.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama