Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Firlej: Lazio, Sabacia i... Wieniawa

ROZMOWA Z Mateuszem Firlejem, nowym napastnikiem Wieniawy Speed-Car Lublin
Mateusz Firlej zawodnik Wieniawy Speed-Car Lublin, wicelidera rozgrywek lubelskiej klasy okręgowej, ma za sobą bardzo ciekawą przeszłość sportową. Całą dotychczasową karierę spędził we Włoszech. Jego ostatnim klubem była szóstoligowa Sabacia Calcio. - To był zbieg okoliczności. Zakończyłem włoską przygodę z powodu kontuzji, wróciłem do Lublina z własnej chęci. Początkowo nie myślałem o występach w Wieniawie, jednak chętnie przyjąłem ofertę, bo dalej chcę grać w piłkę/ - Zdecydowanie. Tego nie da się porównać. - Tu się urodziłem, ale od samego początku grałem w piłkę w Italii. - Kiedy kończyłem wiek młodzika skontaktowali się ze mną przedstawiciele Lazio i zaprosili na tygodniowe testy. Niestety, nie mogliśmy dogadać się w sprawie terminu i przez to nigdy nie było mi dane zasmakować gry w rzymskim klubie. - Na poziomie szóstej klasy rozgrywkowej różni się ona przede wszystkim pod względem technicznym. Praktycznie w każdym zespole jest po kilku piłkarzy z przeszłością w Serie A czy Serie B, którzy mają za zadanie przekazać wiedzę młodym zawodnikom. Poza tym we Włoszech gra się dużo z pierwszej piłki, a ekipa jest bardziej zgrana i działa wyuczonymi schematami. - Ciężko to ocenić, bo włoski futbol to jednak zupełnie inny styl. - Na szóstą ligę włoską przychodzi trochę więcej kibiców niż w Polsce. Trzeba jednak pamiętać, że tylko dobra forma zespołu może przyciągnąć fanów na trybuny. - Wydaje mi się, że awansujemy. Widziałem już kilka drużyn i ciężko jest znaleźć ekipę, która może się z nami równać.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama