Lubelska klasa okręgowa: MKS Ryki - Motor II Lublin 1:1
Rywale to silna fizycznie ekipa. Moi chłopcy wyglądali przy nich jak dzieci - tłumaczył po meczu Marek Sadowski, opiekun rezerw.
- 10.05.2009 19:19
Mimo to od pierwszego gwizdka sędziego przewagę osiągnął lider lubelskiej \"okręgówki”. Lublinianie razili jednak nieskutecznością, a dobrych sytuacji nie wykorzystali m.in. Piotr Wójcik i Alexandru Carabulea. Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Przyjezdni nadal atakowali, a gospodarze szukali szczęścia w kontrach.
Od 65 min piłkarze MKS Ryki mieli jednak ułatwione zadanie, gdyż motorowcy musieli grać w dziesiątkę, bo kontuzji kolana doznał Maciej Szczepiński. - Przyjechaliśmy do Ryk w dwunastu, ponieważ juniorzy mieli swój mecz oraz musieli uczyć się do matury - dodał Sadowski.
Gospodarze szybko wykorzystali przewagę liczebną. W 74 min Sebastian Kozdrój dostał dobre podanie Macieja Kępki i otworzył wynik spotkania. Minutę później był już jednak remis. Artur Sadowski wyłożył piłkę Łukaszowi Zabiegłemu, który strzałem z 25 m pokonał bezradnego Ireneusza Szlendaka.
- Nie patrzymy na wyniki Wieniawy, bo nie musimy awansować za wszelką cenę. Celem rezerw jest ogrywanie młodzieży - stwierdził Sadowski. - Z remisu należy się cieszyć, bo Motor był w tym meczu lepszy - dodał Krzysztof Marek, trener gospodarzy.
Bramki: Kozdrój (74) - Zabiegły (75).
Ryki: Szlendak - Walasek, Maj, Prządka, Starosz, Majek, Kozdrój, M. Kępka, Madej (46 Kłak), Krogulec (75 Jóźwik), Miłosz (81 L. Kępka).
Motor II: Stachurski - Rycerz, M. Budzyński, Mędrzecki, Rutkowski, Łukaszczyk, Szczepiński, Zabiegły, Artur Sadowski, Carabulea (63 Mazurek), Wójcik.
Sędziował: Bancerz. Widzów: 300.
Reklama












Komentarze